To próba wrogiego, niedemokratycznego przejęcia partii przez garstkę na własne życzenie zmarginalizowanych członków – mówi wiceszef MON Marcin Ociepa (Porozumienie) o działaniach europosła Adama Bielana. Dodał, że Bielan i Kamil Bortniczuk zostali wykluczeni z partii za uporczywe łamanie statutu.
“To próba wrogiego, niedemokratycznego przejęcia partii przez garstkę na własne życzenie zmarginalizowanych polityków” – ocenił w piątek w TVN24 działanie Adam Bielana poseł Porozumienia i sekretarz stanu w MON Marcin Ociepa. Jak dodał, ci politycy “znaleźli się w znaczącej mniejszości w partii i to nie z powodu swoich poglądów, tylko z powodu stylu uprawiania polityki”. “To garstka ludzi, którzy nie potrafią się z tym pogodzić, że ich styl uprawiania polityki nie cieszy się poparciem w naszej partii”
Ociepa wskazał na “miażdżącą” przewagę w Porozumieniu zwolenników Jarosława Gowina nad stronnikami Adama Bielana. Jak dodał, świadczy o tym jednogłośnie uchwalona deklaracja poparcia dla Gowina Zarządu Krajowego Porozumienia, deklaracja prezydium partii oraz oświadczenie 15 parlamentarzystów Porozumienia, którzy również wyrazili poparcie dla dotychczasowego prezesa Porozumienia.
“Przewaga Jarosława Gowina polega na tym, że za nim stoi jednogłośnie zarząd krajowy partii, miażdżąca większość prezydium partii i miażdżąca większość parlamentarzystów” – mówił Ociepa. Podkreślił, że ten ostatni element jest kluczowy ze względu na utrzymanie większości parlamentarnej.
Jak dodał, Bielan oraz Kamil Bortniczuk zostali wykluczeni z partii “za uporczywe łamanie statutu”. “Nie da się za pomocą tego typu rozróby politycznej zmieniać demokratycznej decyzji” – powiedział Ociepa.
W piątek po południu PAP uzyskała informację od wicerzecznika Porozumienia Jana Strzeżka, że krajowy sąd koleżeński, do którego trafiły wnioski, zdecydował o wykluczeniu z partii Bielana i Bortniczuka.
Adam Bielan uważa, że zarząd partii, rozszerzony w październiku ub.r. na wniosek Jarosława Gowina został uzupełniony niezgodnie ze statutem i w związku z tym nie uznaje on decyzji podejmowanych przez ten zarząd i jego prezydium za ważne. Bielan stwierdził w rozmowie z PAP, że Porozumienie dysponuje opinią prawną dotyczącą kwestii niezgodnego ze statutem uzupełniania zarządu. Ponadto Bielan podkreślił, że trzyletnia kadencja Gowina, wybranego na prezesa Porozumienia w 2015 r. upłynęła w kwietniu 2018 r., bo na nadzwyczajnym kongresie partii, który odbył się jesienią 2017 r. wyboru prezesa nie przeprowadzono.
Według Bielana, w czwartek wieczorem zebrał się sąd koleżeński, który uchylił wszystkie uchwały ws. zawieszenia i wydalenia z partii oraz postanowił o wygaśnięciu kadencji Gowina oraz o tym, że to on jako szef Konwencji Krajowej pełni obecnie funkcję prezesa. Część działaczy Porozumienia respektująca m.in. decyzje ws. rozszerzenia zarządu partii uznaje, że sądem koleżeńskim kieruje wciąż Sergiusz Kmiecik, a część, że został on odwołany z tej funkcji i teraz sądowi koleżeńskiemu przewodniczy Robert Wrzesiński.
Marcin Ociepa spytany, czy ruch Adama Bielana nie mógł być “w jakiś sposób firmowany” przez Jarosława Kaczyńskiego, powiedział, że “nie chce mu się w to wierzyć”. Ocenił, że Bielan powołując się na spotkanie z Kaczyńskim “czyni to w akcie desperacji, żeby się trochę uwiarygodnić, żeby przekonać kogokolwiek do siebie”.
“Nie wierzę dlatego, że Jarosław Kaczyński jest politykiem z pewnością pragmatycznym i honorowym, więc honorowo nie powinien w ogóle wchodzić w tego typu brudne gierki tej grupy wokół Adam Bielana” – oświadczył Ociepa.
Polityk zwrócił również uwagę , że Jarosław Gowin spotkał się w piątek z Mateuszem Morawieckim oraz Jarosławem Kaczyńskim. “Pozostajemy dalej lojalnym członkiem koalicji” – oświadczył.(PAP)
autor: Mikołaj Małecki
mml/ par/
Zgłoś naruszenie/Błąd
Oryginalne źródło ZOBACZ
Dodaj kanał RSS
Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS