A A+ A++

Dziś rano po godz. 7.00 ochroniarz robił zwyczajowy obchód, gdy nagle zapadł się na 5 metrów w dół. Otwór, który powstał był szeroki na około metr. W ten sposób powstała studnia, w której utknął mężczyzna.

Gdy pojawiliśmy się na miejscu, 72-latek był przytomny, kontaktowy, a jego głowa znajdowała się na wysokości około 2,5 m w otworze – relacjonuje rzecznik prasowy Komendanta Wojewódzkiego Państwowej Straży Pożarnej Jędrzej Pawlak. Wezwano ratowników wysokościowych i specjalistyczną drabinę.

Ratownik strażak spuścił się głową w dół do zapadliska i nałożył aparat oddechowy mężczyźnie – mówi Pawlak. To uratowało mu życie, gdy chwilę później zawalił się jedna ze ścian dołu. Piach przysypał ochroniarza, ale mógł oddychać dzięki aparatowi.

Nie można było od razu wyciągnąć poszkodowanego, bo był zaklinowany. Również próba przekazania pętli mężczyźnie, aby się owinął – nie powiodła się.

Gdy piach osypał się w zapadlisku, 72-latka odkopano za pomocą dwóch koparek i używając szpadli. Na noszach przeniesiono go do karetki. Okazało się, że ma złamaną rękę, otarcia i potłuczenia. Cały czas był przytomny i w kontakcie. 

Oryginalne źródło: ZOBACZ
0
Udostępnij na fb
Udostępnij na twitter
Udostępnij na WhatsApp

Oryginalne źródło ZOBACZ

Subskrybuj
Powiadom o

Dodaj kanał RSS

Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS

Dodaj kanał RSS
0 komentarzy
Informacje zwrotne w treści
Wyświetl wszystkie komentarze
Poprzedni artykułDokładnie za rok rozpoczną się Światowe Dni Młodzieży w Lizbonie
Następny artykułOSP Brzeźnica ostrzega! Chodzi o rolników