02.06.2022 14:30
4
WH/UG Kosakowo
Piotr Taczała skoczył z balonu na ogrzane powietrze z pułapu ponad 7000 metrów, tym samym ustanawiając nowy rekord Europy. „Jestem szczęśliwy z ustanowienia rekordu i dumny, że mogę być częścią tak wspaniałego zespołu” – mówi skoczek i druh z OSP Kosakowo.
Na początku maja załoga największego polskiego balonu wbiła się na ogrzane powietrze. Na pokładzie znaleźli się – pilot i ekipa 9 skoczków w tym także Piotr Taczała. Do skoku doszło na wysokości 7500 metrów w okolicach Rynu (woj. warmińsko-mazurskie).
Fot. UG Kosakowo
— Na tym pułapie 6 skoczków wyskoczyło tworząc w powietrzu akrobatyczną formacje RW. Po kilkudziesięciu sekundach pozostałych 3 skoczków opuściło statek powietrzny. Skoczkowie tworzący formację RW opadali z prędkością niemal 300 km/h przez ok. 2 minuty do wysokości 1500 m, gdzie rozłączyli się i otworzyli spadochrony. Druga grupa 3 skoczków po wyskoczeniu opadała swobodnie do pułapu 1500 m, na którym również otworzyła spadochrony – opisuje gmina Kosakowo.
Tym samym skoczkowie ustanowili rekord Europy oficjalnie zarejestrowany w Polsce skacząc z balonu na ogrzane powietrze z pułapu ponad 7000 metrów. Wydarzenie było częścią „Projekt Polish Jump 2021”, którego pomysłodawcą był mieszkaniec gminy Kosakowo.
— Jestem szczęśliwy z ustanowienia rekordu i dumny, że mogę być częścią tak wspaniałego zespołu. Misja Polish Jump 2021 to marzenie, do którego spełnienia przygotowywałem się z przyjaciółmi od miesięcy – mówi Piotr Taczała.
Tak wyglądał rekordowy skok:
Ekipa nie spoczęła na laurach i planuje pobić rekord świata. Sportowcy ponad rok przygotowywali się do rekordowego skoku – przystosowywali balon, niezbędny sprzęt np. aparaturę tlenową, wysokościomierze oraz spadochrony. Piloci i skoczkowie brali udział w treningach m.in. w komorze niskich ciśnień, komorze niskich temperatur oraz w tunelu aerodynamicznym.
Zgłoś naruszenie/Błąd
Oryginalne źródło ZOBACZ
Dodaj kanał RSS
Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS