A A+ A++

W ostatnich tygodniach narasta spór na linii Warszawa-Bruksela o kwestię przymusowej relokacji migrantów. Nasz rząd nie wyraża na to zgody i zapowiedział przeprowadzenie referendum w tej sprawie.

Dwugłos ws. relokacji

Komisarz ds. wewnętrznych Unii Europejskiej Ylva Johansson twierdzi, że relokacja nie będzie mieć charakteru przymusowego.

– To kraje członkowskie mogą wybrać, w jaki sposób chcą je [kraje, które chcą relokować migrantów – red.] wspierać. Mogą robić to poprzez relokację oraz na inne sposoby, więc nie ma przymusowej relokacji imigrantów – powiedziała Johansson.

Przedstawiciele rządu ripostują, że uznanie wspomnianych „innych sposobów” należy do arbitralnej decyzji władz w Brukseli.

– Komisja Europejska próbuje wprowadzić mechanizmy, które pozwolą na uznaniowość instytucji unijnych w tym zakresie (…) Takie mechanizmy powinny być dobrowolne dla każdego państwa – skomentował rzecznik rządu Piotr Müller.

Ochojska uważa referendum za niepotrzebne

W środę, 28 czerwca, kwestia relokacji migrantów została poruszona na kanale „Czaban robi raban”, który prowadzi w serwisie YouTube dziennikarz Piotr Czaban. Gościem odcinka była Janina Ochojska – założycielka i prezes Polskiej Akcji Humanitarnej, od 2019 r. europoseł z ramienia Koalicji Obywatelskiej.

Ochojska skrytykowała pomysł zorganizowania referendum i podzieliła opinię komisarz Johansson, że relokacja nie będzie mieć charakteru przymusowego.

– Zapomnijcie o referendum, to w ogóle jest nic nie warte, dlatego, że nie ma nad czym „referendować”. Sprawa jest oczywista. Polska nie musi, chociaż ja osobiście chciałabym, żeby przyjęła te 1800 czy tam 1900 migrantów czy uchodźców tutaj do nas (…) Jest dla mnie oczywiste, że PiS wykorzystuje sprawę migracji do tego, żeby znowu wzbudzić w nas strach, że pokazać, jakim zagrożeniem są migranci – powiedziała europoseł KO.

„Nawet 10 czy może nawet 50 tysięcy”

W dalszej części rozmowy dodała, że – jej zdaniem – Polska mogłaby przyjąć znacznie większą liczbę migrantów. Podkreśliła, że skala pomocy dla uchodźców wojennych z Ukrainy była wielokrotnie wyższa.

— Chcę przypomnieć, co stało się w wyniku agresji rosyjskiej na Ukrainę (…) Gdybym powiedziała komuś, że Polska może przyjąć 3-4 miliony uchodźców, to by się postukali w głowę. Powiedzieliby, że to jest absolutnie niemożliwe (…) Co to w takim razie za problem, jeżeli mielibyśmy przyjąć nawet 10 czy może nawet 50 tysięcy? Tyle, ile potrzeba – skomentowała Ochojska.

Czytaj też:
Janina Ochojska o murze na granicy polsko-białoruskiej. „Kiedyś będzie rozebrany”
Czytaj też:
PiS zaprezentowało spot z Donaldem Tuskiem. Na końcu wezwano do odpowiedzi na jedno pytanie

Oryginalne źródło: ZOBACZ
0
Udostępnij na fb
Udostępnij na twitter
Udostępnij na WhatsApp

Oryginalne źródło ZOBACZ

Subskrybuj
Powiadom o

Dodaj kanał RSS

Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS

Dodaj kanał RSS
0 komentarzy
Informacje zwrotne w treści
Wyświetl wszystkie komentarze
Poprzedni artykułPowstanie wirtualna strzelnica w gminie Dydnia
Następny artykułВ Україні активно просувається питання власного виробництва зброї – Данілов