Do zdarzenia doszło w pociągu linii Poznań -Gdańsk. Pasażerka zajrzała między fotele i po tym co zobaczyła uciekła z przedziału. Ona i jej partner spędzili resztę podróży na korytarzu. Najbardziej zaskakuje jednak reakcja obsługi.
Czytaj też:
Z siedzeń zaczęły nagle wypełzać owady. Gdy para zwróciła uwagę dyrektorowi i obsłudze pociągu, ci miał stwierdzić, że lepiej się będzie otrzepać przed wejściem do domu.
Do zdarzenia doszło 21 listopada. Pasażerka zamarła, widząc, co kryje się pod jej siedzeniem. Były to małe, owalne owady o czerwono-brązowej barwie.
Kobieta nagrała dziesiątki pełzających pluskeiw.
„Znajdowały się dosłownie w każdym łączeniu między fotelami, a także w szczelinach między zagłówkami czy podłokietnikami. Było ich mnóstwo” – relacjonuje na Facebooku.
Opisano również w Gazecie Wyborczej jak zachowywała się obsługa.
„Po pewnym czasie przyszła do naszego przedziału i potwierdziła, że to te owady. Na koniec dodała, że radzi nam porządnie się otrzepać przed wejściem do domu” – powiedziała.
Chłopak kobiety został pogryziony przez pluskwy – w nogę, plecy i brzuch. Sprawa została zgłoszona przez pasażerkę do PKP i sanepidu. Postanowiła ostrzec innych i zaapelować, aby zawsze sprawdzali swoje siedzenia. – czytamy na portalu webniusy.
Zobacz także:
„My mieliśmy szczęście, że sami je zauważyliśmy, bo mogliśmy zacząć działać już przed wejściem do mieszkania i zrobić wszystko, by uniknąć wniesienia ich do domu”
Film do obejrzenia na Facebooku tutaj:
Polecamy
Zgłoś naruszenie/Błąd
Oryginalne źródło ZOBACZ
Dodaj kanał RSS
Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS