Mimo, iż Arsenal jak na swoje standardy rozegrał w niedzielny wieczór naprawdę przeciętne spotkanie, zawodnicy Manchesteru United nie potrafili tego wykorzystać. Pozbawieni kontuzjowanego Bruno Fernandesa gospodarze zakończyli hitowe starcie bez gola. Za to Arsenal pomimo słabszej postawy i tak znalazł drogę do siatki. W 20. minucie Kai Havertz wykorzystał błąd Casemiro, po czym wyłożył piłkę do Leandro Trossarda, a ten nie pomylił się z trzech metrów.
Manchester United zawiódł. Dach stadionu też
Jakby tego było United mało, po meczu okazało się, że ich obrona nie była jedynym, co tamtego wieczora pękło na Old Trafford. W ich ślady poszedł również… dach słynnego stadionu. Pogoda nie ułatwiała nikomu ani grania w tym meczu, ani jego oglądania na żywo. Ulewny deszcz szalał w najlepsze, czego konstrukcja dachu nie była w stanie wytrzymać. Internet bardzo szybko obiegły nagrania, jak istne wodospady zalewają trybuny i miejsca pospiesznie opuszczone przez kibiców.
Jak się jednak okazuje, nie tylko fani mieli problem z “powodzią”. Kłopoty z przeciekającym stadionem sięgnęły bowiem aż szatni zawodników. W sieci pojawiło się nagranie, na którym widać, jak woda wdziera się do pomieszczeń przez nieszczelny sufit.
Kolejny mecz Manchesteru United tuż tuż. Czy tym razem nie będzie wodospadu?
Przed klubem teraz mnóstwo pracy, zarówno na boisku jak i poza nim. Zespół Erika Ten Haga już w środę 15 maja rozegra domowy mecz z Newcastle United. Do tego czasu dach trzeba będzie uszczelnić. Na boisku natomiast uniknąć kolejnej porażki. United przegrali bowiem drugi mecz z rzędu (wcześniej 0:4 z Crystal Palace) i są na ósmym miejscu w ligowej tabeli ze stratą trzech punktów do siódmej Chelsea. Taka lokata nie daje prawa gry nawet w Lidze Konferencji, choć Manchester zagra jeszcze finał FA Cup z Manchesterem City.
Zgłoś naruszenie/Błąd
Oryginalne źródło ZOBACZ
Dodaj kanał RSS
Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS