– Na zmianach zyska aż 40 proc. osób prowadzących działalność gospodarczą. Chodzi o osoby uzyskujące dochody do 6,6 tys. zł miesięcznie – zapewnił wiceminister Jan Sarnowski w Sejmie, odpowiadając na interpelację poselską.
Eksperci są innego zdania
Ministerstwo tłumaczy, że dzięki temu całkowicie zniknie szara strefa, bo niskie obciążenia wynagrodzeń zniechęcą pracodawców do płacenia pracownikom pod stołem. Szacunki wskazują, że obecnie z tego powodu polskie finanse publiczne co roku tracą ponad 17 mld zł.
W ocenie ekspertów dalsze zmniejszanie klina podatkowego dla najmniej zarabiających w Polsce nie jest jednak najlepszym pomysłem. – Na takie działanie nie należy patrzeć w odosobnieniu, ale w powiązaniu z transferami socjalnymi, a jeśli weźmiemy pod uwagę, ile pieniędzy trafia do najmniej zarabiających w formie rządowego wsparcia, wtedy okaże się, że wybrane grupy społeczne: emeryci, rodziny wielodzietne, najmniej zarabiający nie tylko stali się beneficjentami stosunkowo wysokich transferów. Należą do nich 13 i 14 emerytura, 500 plus, 300 plus, a także malejące obciążenia podatkowe typu zerowy PIT dla osób poniżej 26 roku życia, rosnąca i degresywna kwota wolna, obniżenie pierwszej stawki PIT z 18 na 17 proc., podwyżka kosztów uzyskania przychodów itp. – wylicza Rafał Benecki, główny ekonomista ING Banku Śląskiego.
Ekonomista podkreśla, że polski model gospodarczy bardzo szybko się zmienia, z takiego który mocno wspierał przedsiębiorczość na bardziej redystrybucyjny. – Nie dyskutujemy który z tych modeli jest bardziej sprawiedliwy, bo to dyskusja polityczna, ale zauważamy ten fakt i zwracamy uwagę, jakie to ma konse … czytaj dalej
Zgłoś naruszenie/Błąd
Oryginalne źródło ZOBACZ
Dodaj kanał RSS
Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS