A A+ A++

Chwilę przed godziną 8 rano na ostrowski dworzec wjeżdżał pociąg relacji Zgorzelec – Warszawa. Wezwano policję z powodu pijanego Białorusina, który miał pod opieką półtoraroczne dziecko i awanturował się.

Podjęto decyzję, że podróż mężczyzny zakończy się na stacji w Ostrowie Wielkopolskim. Ponieważ był pobudzony został zakuty w kajdanki. Dziewczynkę przewieziono w pobliże radiowozu we wózku dziecięcym. Z pociągu wyciągnięto również bagaże.

Dalszy ciąg artykułu pod zdjęciami

Mężczyzna nie chciał dobrowolnie wsiąść do radiowozu. Był oburzony z powodu takiego traktowania go. Policjanci stwierdzili, że nie będzie przewożony w tzw. klatce tylko na fotelach w środkowej części busa. Tam również nie chciał wejść dobrowolnie. Wszystko widziała jego córka, która w pewnym momencie wybuchła płaczem.

Dwóch policjantów zabrało dziewczynkę do drugiego radiowozu. Wszyscy pojechali na komendę w celu przeprowadzenia dalszych czynności.

Białorusin wydmuchał około promil alkoholu. Przypominamy, że dziecko zawsze musi być pod opieką co najmniej jednego trzeźwego dorosłego opiekuna.

CZYTAJ  Zamknięto popularne kąpielisko!

Oryginalne źródło: ZOBACZ
0
Udostępnij na fb
Udostępnij na twitter
Udostępnij na WhatsApp

Oryginalne źródło ZOBACZ

Subskrybuj
Powiadom o

Dodaj kanał RSS

Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS

Dodaj kanał RSS
0 komentarzy
Informacje zwrotne w treści
Wyświetl wszystkie komentarze
Poprzedni artykuł«Наші народи довго страждали від російського терору»
Następny artykułWagnerowcy na Białorusi. Premier: Sytuacja staje się jeszcze groźniejsza