Podczas ostatniej sesji zwracali uwagę na dużą prędkość, z jaką w pobliżu przemieszczają się samochody. Kierowcy ignorują znajdujące się tu znaki.
Radna Edyta Skubis proponowała postawić kolejny.
Nie udało się położyć tam na jezdni tzw. garbu. Zza zakrętu wypadają samochody z bardzo dużą prędkością. Chodzi mi o znak A17 – fluorescencyjny. Jest na nim napis: „Strefa szkolna. Kierowco zwolnij”. Myślę, że warto by było wystąpić do właściciela drogi o ustawienie go przed łukiem. Uważam, że on bardziej by zadziałał na wyobraźnię podróżnych. Jest tam tylko ograniczenie i zwykłe przejście.
Wójt Wiesław Gołaszewski tłumaczy, że drogą tą zarządza Podlaski Zarząd Dróg Wojewódzkich w Białymstoku. Wielokrotnie już zgłaszał potrzebę ograniczenia prędkości przy szkole, ale zawsze otrzymywał odmowę.
Byliśmy nawet gotowi oddać część terenu przy szkole, by można było stworzyć tam wysepkę. Generalnie od lat jest ta sama odpowiedź, że żadne ograniczenia w postaci garbów nie wchodzi w grę, ponieważ to droga wojewódzka. Stoi tam znak „przejście dla pieszych” oraz ograniczenie prędkości do 40 kilometrów. Są to bardzo restrykcyjne oznakowania, a mimo tego kierowcy zachowują się różnie. Najlepsze efekty przyniosłyby przeszkody fizyczne, jak na przykład próg zwalniający, czy podwyższenie terenu. Wystąpię oczywiście do zarządu z pani propozycją, ale skuteczność takich metod zależy od ludzkiej odpowiedzialności.
Dyrektor Podlaskiego Zarządu Dróg Wojewódzkich w Białymstoku Mariusz Nahajewski poinformował nas, że jeśli gmina zawnioskuje oficjalnie o ustawienie znaku, może się on pojawić. Dodał jednocześnie, iż projektowana jest przebudowa całej drogi przez Płaską i wtedy zmieni się tam organizacja ruchu.
radio.bialystok.pl
Zgłoś naruszenie/Błąd
Oryginalne źródło ZOBACZ
Dodaj kanał RSS
Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS