Tradycja kiermaszu sięga czterech stuleci i jest nawiązaniem do przeszłości Litwy. Nazwa Kaziuki Wileńskie wywodzi się od imienia patrona Litwy – św. Kazimierza, kanonizowanego na świętego w 1602 roku.
Kaziki Wilniuki rozpoczynały się zawsze w dniu św. Kazimierza, czyli 4 marca. Rzemieślnicy Wileńszczyzny oraz mistrzowie ludowi z pobliskich okolic do dziś zwożą na jarmark wyroby ceramiczne, kute, tkane i plecione. Na straganach aż się roi od drewnianych łyżek, misek, beczułek, wyrobów z łozy i leszczyny. Nie da się obejść bez wyrobów ze słomy i bursztynu, barwnych tkanin ludowych. Kramarze przywożą nie tylko towar, ale i atmosferę.
To jedno z najbardziej barwnych wydarzeń handlowych i świąt Wilna, które jest zarazem pożegnaniem się z zimą, uliczny jarmark zawsze ożywiał miasto, napełniał przybyszami, sprzedawcami i turystami. Ludzie oddaleni o dziesiątki kilometrów mieli możliwość odbyć podróż do krainy unikatowych wyrobów nie zawsze dostępnych w sklepach i kupić wszystko, co ręce ludzkie zrobiły podczas długiej zimy.
To również okazja na zabawę przebierańców, teatralizowane procesje i przemarsze z chorągwią św. Kazimierza, na zawody w smażeniu blinów i ubijaniu masła. Stragany są pełne obwarzanków sprzedawanych na sznurach, pierników, wędlin, sera, wędzonej ryby, domowego chleba oraz piernikowych serc i serduszek z lukrowanymi napisami. I tak jest po dziś dzień…
Kaziuki Wilniuki i jarmark w Ostródzie. Szczegóły na plakacie.
Zgłoś naruszenie/Błąd
Oryginalne źródło ZOBACZ
Dodaj kanał RSS
Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS