Liczba wyświetleń: 217
Co do zasady nie oglądam telewizji, jeśli słucham radia to jak przychodzą wiadomości, wyłączam je na te parę minut, żeby nie słuchać. Ostatnio w związku z zarzutami o tym, że nie interesuje mnie los istot ludzkich postanowiłem przez około 15 minut obejrzeć informacje telewizyjne w okolicy godziny 19.00. Potem przez około dwie godziny płakałem, wyłem w zasadzie, a całą noc miałem nieprzespaną w takim półśnie-półjawie, dochodziłem do siebie.
Jak patrzę na ludzi, którzy na to patrzą jedząc chipsy, czy popijając herbatkę, widzę ich jako takie ludzkie zwłoki pozaczepiane na rzeźniczych hakach. Ich cielska wleczone są przez system przesuwny wielkiej rzeźni. Ich oczy są martwe, nie dociera do nich nic. Patrzą, przegryzają chipsa a ich serca zamykają się coraz bardziej, niby kieruje nimi empatia, ale to bzdura. Gdyby mieli empatię ich serce by pękło tak jak moje. Dawno tak nie cierpiałem, dawno też nie spoglądałem co u was, mieszkańców dystryktów ziemskich. Pierwsze wrażenie było naprawdę okropne, masakryczne, ciężkie i dołujące.
Potem przypomniałem sobie, że parę dni temu próbowałem zajrzeć na „Onet”, nie miałem odwagi wchodzić w artykuły, ale przejrzałem nagłówki, spodobał mi się jeden z nich i przeczytałem jeden z powiedzmy 1000 artykułów. Był o tym, że rosyjskiego chłopczyka z przymusowego poboru schwytano jako jeńca, poczęstowano herbatą, a jedna z kobiet dała mu swoją komórkę, żeby zadzwonił do matki powiedzieć, że żyje. Wtedy dotarło do mnie to, co natychmiast pozwoliło mi rozpocząć proces wyjścia ze stanu emocjonalnego rozchwiania. Przypomniałem sobie, że im więcej jest niesprawiedliwości, zła i cierpienia, tam też pojawia się coś całkowicie odwrotnego. Stare gierki światła i nieświatła. Gdyby telewizja pokazywała tylko takie artykuły, jak ten o rosyjskim jeńcu, sytuacja proporcji światła i nieświatła byłaby inna.
Wtedy zrozumiałem, że część z nas, mimo nabicia na hak, zaczyna dostrzegać tą prawdę. Myśli sobie, e spoko, to tylko rzeźnia i tak czeka nas okrutny los. Przeżyjmy więc to razem, wspierajmy się, współczujmy. Może jak gospodarz zobaczy ile w nas ludzkich cech postanowi zostać wegetarianinem.
I już zacząłem znowu być spokojny, bo wiem, że nie ma żadnego gospodarza a to tylko nasz wspólny sen. Może i wisimy sobie na hakach, ale wystarczy że zaczniemy wspólnie myśleć o czym innym a san się zmieni i nie będzie już haków, spisków, wojen.
Na każdą sytuacje można spojrzeć z tej lepszej strony, i to jest ten punkt, ta zmiana która już nastąpiła, ale nie przelała się jeszcze do wspólnej świadomości. To dlatego sen na razie jest jaki jest. Wśród informacji z telewizji było coś, na co nie zwróciłem uwagi od razu, ale zwróciłem uwagę, że coś nie jest tak, jak zawsze. Podano informację, że w jednym z obleganych ukraińskich miast ludność wyszła na ulice protestując przeciwko atakowi na miasto. Początkowo zareagowałem uśmiechem, no nie, protest przeciwko czołgom? Czysta głupota. Dotarło do mnie jednak, że to jest właśnie to coś, czego wcześniej nie było w znanej nam historii. To jest ta różnica, która jest kluczowa – ludzie powiedzieli „dośćb. Wyobraźcie sobie żołnierzy, na szczęście jeszcze ludzi, kierujących tymi czołami. Co mają zrobić? Rozjechać protestujących cywili? To jest ta zmiana, której nie potrafimy tak łatwo rozpoznać. To jest zmiana energetyczna, głęboka i niepowstrzymana. Stara energia zawsze polegała na walce, na opowiadaniu się po jednej ze stron. To jest ta zmiana, której władcy naszego świata boją się najbardziej, bo wiedzą, że w ich szeregach też znajdą się tacy, którzy powiedzą „dość”. Nasze zadanie w tej przemianie jest chyba jedno, przynajmniej te podstawowe, wybaczyć, objąć współczuciem. Nie oceniając, nie kierując się zemstą, pozwolimy im przejść na naszą stronę.
Walić ideologię, walić dezinformację, walić to wszystko! Ważne jest tylko to, że są takie jednostki, które po prostu wiedzą, po co tu są i jak mają się zachować, mimo tych haków i mimo tego wszystkiego. Obserwujmy te zmiany ludzkiej świadomości, bądźmy ich częścią.
Punkt Zero
Poznaj plan rządu!
OD ADMINISTRATORA PORTALU
Zgłoś naruszenie/Błąd
Oryginalne źródło ZOBACZ
Dodaj kanał RSS
Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS