A A+ A++

Reportaż z Raciborza rozpoczyna opowieść o 35-letniej pani Kalinie, niedosłyszącej wychowance domu dziecka. Zwolniona szwaczka, która z Rametą była związana kilkanaście lat, teraz jest sprzątaczką w kuchni. Dojeżdża pociągiem na nocną zmianę, zaczyna o północy. – Było takie zebranie, prezes przemówił do wszystkich. Ja nie dosłyszałam, nie do końca rozumiałam i nieświadomie podpisałam – mówiła Polsatowi o okolicznościach swego zwolnienia pani Kalina.

Dziennikarze próbowali w Raciborzu porozmawiać ze Stefanem Fichną, który jeszcze jako prezes Ramety zwalniał pracowników. Spotkali go pod sądem, gdzie przyszli także zwolnieni z fabryki (miała odbyć się kolejna rozprawa przeciw Fichnie, lecz pandemia wstrzymała prace sądu). Ten odmówił udzielenia komentarza, mimo argumentów dziennikarki Polsatu, „że tak nie można, a jeden pan przeszedł zawał z powodu zwolnienia, inni nie potrafią się wciąż otrząsnąć”.

Interwencja udała się także do nowej siedziby Ramety w strefie gospodarczej, ale jej szefostwo kazało ochroniarzom nie wpuszczać telewizji.

Cały materiał można obejrzeć w internecie

https://interwencja.polsatnews.pl/reportaz/2020-10-29/niepelnosprawni-z-dnia-na-dzien-wyrzuceni-z-pracy/

Część nagrania dla Polsatu odbyła się w biurze poselskim Gabrieli Lenartowicz, która pomaga pod kątem prawnym osobom zwolnionym ze spółdzielni meblarskiej.

Zwolnieni z Ramety odpowiadają na pytania Interwencji Polsatu (fragment programu Interwencja)

Nowiny Raciborskie obszernie opisywały temat zwolnień z Ramety. Więcej na ten temat przeczytasz tu:

https://www.nowiny.pl/tag/rameta

Oryginalne źródło: ZOBACZ
0
Udostępnij na fb
Udostępnij na twitter
Udostępnij na WhatsApp

Oryginalne źródło ZOBACZ

Subskrybuj
Powiadom o

Dodaj kanał RSS

Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS

Dodaj kanał RSS
0 komentarzy
Informacje zwrotne w treści
Wyświetl wszystkie komentarze
Poprzedni artykułPalou zastąpi Rosenqvista
Następny artykułJak to jest z tą kwarantanną?