Pamiętacie może niedawne Koperty Śmierci i zamieszanie z wyborami? Większość pewnie nie pamięta, dawno było, na fejsie ciężko relacje znaleźć.
Miały być otóż wybory. Ale nie było. Oficjalnie z powodu braku kandydatów, nieoficjalnie z powodu wirusa. Mieliśmy wtedy 200 infekcji dziennie. I media trąbiły o kopertach śmierci. #Zostanwdomu!
Teraz mamy poziom zakażeń, który zaczyna być niebezpieczny. Poziom ten podwaja się co tydzień. Za tydzień będzie 36 000. Za dwa tygodnie 72 000. System opieki wytrzyma może do końca listopada, może nie.
I dochodzimy do pechowego dziadka. Rozumiem, że tradycyjnie, jak co roku, jesienią odpala się granat obyczajowy żeby przykryć dyskusje budżetowe. Ale dziadek pechowy został wicepremierem nie po to, żeby z byle ciamajdanem walczyć.
I granat wybuchł. Trafił idealnie. Na grunt przygotowany latami. Trafił w kompleksy KODu, obudził nieudanych puczystów LGBT, ale tym razem również studentów, gimbazę i sporo ludzi względnie normalnych.
I powstały szwadrony. Błyskawice zamiast na pagonach noszą na maseczkach. Szwadrony hodowane przez POPiS latami odpalone zostały akurat teraz. Mięso armatnie i harcownicy. Najdalej za tydzień ogłoszeni zostaną liderzy strajku. Raczej nie Kijowski ani Trzaskowski, może Lempert. Ciamajdan 2 – ale tym razem na poważnie.
A dziadzio? Zamiast akcji #Zamknijbabewdomu, poddał właśnie państwo. Kapitulacja. Porządku pilnować ma ochotnicza milicja. Lockdownu nie będzie bo baba chłopa nie posłucha. Radźcie sobie sami.
Rozumiem, że parlament słabo płaci, przesadnie mądrych więc tam nie ma. Ale kapitulacja miesiąc po dostaniu się do rządu to rekord.
Trudne czasy idą. Dziadek już swoje pokazał. Lewica kryzysu też nie uniesie. Także gromadzę broń, konserwy, zapasy wody i leków i do zobaczenia po drugiej stronie.
Zgłoś naruszenie/Błąd
Oryginalne źródło ZOBACZ
Dodaj kanał RSS
Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS