„Tygodnik Powszechny” opublikował wywiad z Dorotą Segdą, w którym aktorka otwarcie popiera demonstracje proaborcyjne i umieścił go na swojej okładce.
Krakowski tygodnik, który określa się jako „katolickie pismo społeczno-kulturalne”, promuje pozycję aktorki, która jest jawnie antykatolicka i pro-aborcyjna i nie dystansując się od niej.
W mediach społecznościowych pojawiły się komentarze, według których nie ma sensu określać Tygodnik jako „pismo katolickie”. Inni komentują, że było to jasne już dawno.
Ale to, co dzieje się z tym pismem, jest właściwie tylko kolejnym epizodem w tym, co oglądamy w dzisiejszych czasach w Kościele Katolickim. Maski opadły i to do końca. W rzeczywistości do przewidzenia był fakt, że w tak ważnej kwestii, jak ochrona życia nienarodzonych, wielu nie zdaje tego testu. Część z nich była niemile zaskoczeniem, ale część wcale.
I to jest bardzo dobra sytuacja. Ponieważ im bardziej jesteśmy ze sobą szczerzy, tym lepiej dla nas wszystkich i dla stanu debaty, którą prowadzimy.
Każdy ma prawo do własnego zdania i każdy ma prawo nie zgodzić się z tym, czego naucza Kościół katolicki w tej sprawie. Ale niech nie jest obłudny i niech zajmie wyraźne stanowisko.
Albo jesteś katolikiem i podążasz za nauką, która jest jasna w tej sprawie, która mówi, że twoja wiara nigdy nie zgodzi się na zabijanie niewinnych ludzi. Albo nie jesteś i spierasz się z tym stanowiskiem z pozycji, która wykracza poza doktrynę katolicką. To sytuacja non possumus.
CZYTAJ TAKŻE Reklamujący się jako katolickie pismo „TP” wspiera protesty! W internecie burza. „Czy wy się jeszcze w jakikolwiek sposób modlicie?”
I to nie ma nic wspólnego z narzucaniem „czarno-białych” perspektyw. Nazywa się to uczciwością intelektualną.
Anna Dziewit-Meller opuściła niedawno TP bo po decyzji Trybunału powiedziała, że nie może już pracować w „piśmie katolickim”. Szanuję ją bardziej niż ludzi, którzy myślą mniej albo więcej tak samo jak ona, ale nadal pracują w tej redakcji, prawdopodobnie z powodu intelektualnego tchórzostwa lub, co gorsza, z powodu – pieniędzy. I dalej się określają jako pismo katolickie, a wcale nim nie są.
Tak, maski opadają. I to dobrze.
Zgłoś naruszenie/Błąd
Oryginalne źródło ZOBACZ
Dodaj kanał RSS
Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS