A A+ A++

Piąte miejsce w finale A w czwórce na 500 metrów i zwycięstwo w finale B w dwójce na 1000 metrów – to dorobek Tomasza Pytlaka z trwających Mistrzostw Świata Juniorów w kajakarstwie klasycznym. Czwórce z elblążaninem w składzie do medalu zabrakło 0,4 sekundy.

W węgierskim Szeged trwają Mistrzostwa Świata Juniorów i Młodzieżowców w kajakarstwie klasycznym. W składzie reprezentacji Polski jest zawodnik elbląskiego Silvant Kajak – Tomasz Pytlak, który wystartował w kajakowej czwórce na 500 metrów i dwójce na 1000 metrów.

Stawką pierwszego biegu w czwórce na 500 metrów był bezpośredni awans do finału. Polska osada w składzie Alex Borucki (KKW 1929 Kraków), Paweł Słowiński (Zawisza Bydgoszcz), Jakub Gawłowski (G’Power Gorzów Wlkp.) i Tomasz Pytlak (Silvant Kajak Elbląg) pierwszą część dystansu pokonała na trzeciej pozycji, za Węgrami i Francuzami. W drugiej części udało się wyprzedzić Francuzów. Drugie miejsce skazywało Polaków na półfinały.

Z półfinałów do rozgrywki o medale awansowały trzy osady. Walka była zażarta: dość powiedzieć, że po 250 metrach pierwszych Słowaków od piątych Serbów dzieliło 0,72 sekundy. W tym momencie biało-czerwoni byli na drugiej pozycji, 0,02 sekundy przed Litwinami. Podczas drugich 250 metrów Polacy wyprzedzili Słowaków i jako pierwsi zameldowali się na mecie.

W finale bezkonkurencyjni byli Węgrzy, którzy już po 250 metrach mieli prawie sekundę przewagi na rywalami. I ostatecznie to oni cieszyli się ze złota (czas 1,22,42). Pierwszą część dystansu biało-czerwoni pokonali na czwartym miejscu. W drugiej dali się jeszcze wyprzedzić Hiszpanom i ostatecznie z czasem 1,24,83 minuty zajęli piąte miejsce. Do trzecich Belgów stracili 0,39 sekundy. Srebrny medal dla Niemiec.

W dwójce na 1000 metrów Tomasz Pytlak wystartował razem z Mateuszem Pietrzakiem (Posnania Poznań). W pierwszym biegu nie udało się awansować bezpośrednio do finału. Polacy przypłynęli na czwartej pozycji i swoich szans musieli szukać w półfinałach. Tam pierwsza trójka walczyła o awans do finału A, kolejna czwórka – do finału B.

Pierwsze 250 metrów – Hiszpanie bezkonkurencyjni i prowadzą, Polacy na trzecim miejscu, za Kanadyjczykami. 500 metrów – Polaków doganiają Serbowie, obie osady „łeb w łeb“. 750 metrów – Polacy na czwartym miejscu, Serbowie odpływają. Na mecie kolejność się nie zmienia. Czwarte miejsce, do walki o medale zabrakło 0,3 sekundy.

Półfinałową porażkę biało-czerwoni odbijają sobie w „finale pocieszenia“. Po pierwszych 250 metrach Polacy są na czwartym miejscu – za Kazachami, Mołdawianami i Rumunami. Połowa dystansu: przed Polakami tylko Kazachowie. 750 metrów: Polacy prowadzą i utrzymują prowadzenie do końca. Ich czas: 3,29,34 minuty. Zwycięstwo w finale B oznacza 10 miejsce na Mistrzostwach Świata Juniorów. W finale A zwyciężyli Węgrzy przed Włochami i Czechami.

Oryginalne źródło: ZOBACZ
0
Udostępnij na fb
Udostępnij na twitter
Udostępnij na WhatsApp

Oryginalne źródło ZOBACZ

Subskrybuj
Powiadom o

Dodaj kanał RSS

Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS

Dodaj kanał RSS
0 komentarzy
Informacje zwrotne w treści
Wyświetl wszystkie komentarze
Poprzedni artykułSaperzy na emeryturę? Polski robot, który neutralizuje bomby
Następny artykułToruń. Namioty termoizolacyjne dla osób w kryzysie bezdomności. Mają pomóc przetrwać chłody