Prawie 90-letni mężczyzna, po przebytych udarach mózgu, spacerował wzdłuż torowiska tramwajowego przy ulicy Lubicz. Sytuacja, w jakiej się znalazł zagrażała bezpośrednio jego zdrowiu i życiu. Pomogli mu strażnicy miejscy. Ustalili jego adres zamieszkania i odwieźli go do domu.
Staruszka zauważyła przechodząca w pobliżu kobieta. Zatrzymała jadący radiowóz i wskazała mężczyznę spacerującego tuż obok przejeżdżających tramwajów.
Funkcjonariusze mieli problem w nawiązaniu z nim kontaktu, ale z każdą chwilą udawało się pozyskać coraz więcej danych. W końcu mężczyzna przypomniał sobie numer telefonu do żony. Ta w krótkiej rozmowie ze strażnikiem stwierdziła, że mąż opuścił mieszkanie pod jej nieobecność, a ona sama nie jest w stanie po niego pojechać.
Nie było takiej potrzeby. Strażnicy zabrali staruszka do radiowozu i odwieźli go do domu. Zdenerwowana, ale szczęśliwa małżonka podziękowała im za pomoc i przejęła opiekę nad mężem.
Zgłoś naruszenie/Błąd
Oryginalne źródło ZOBACZ
Dodaj kanał RSS
Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS