A A+ A++

Call of Duty: Black Ops Cold War to kolejny tytuł, który pozwala wykorzystać potencjał nowych kart graficznych Nvidii. Przez pewien czas będzie można zgarnąć grę za darmo.

Karty GeForce RTX 3080 i GeForce RTX 3090 wyprzedają się jak świeże bułeczki. Producent postanowił jednak zrobić miły prezent klientom i przygotował atrakcyjną promocję z grą Call of Duty: Black Ops Cold War .

GeForce RTX 3080 i RTX 3090 – promocja z Call of Duty: Black Ops Cold War

Klienci którzy kupią kartę graficzną GeForce RTX 3080 lub GeForce RTX 3080 (lub wyposażone w nie komputery) otrzymają za darmo pakiet Call of Duty: Black Ops Cold War Bundle – zestaw obejmuje:

  • Edycję Standardową Call of Duty: Black Ops Cold War
  • Pakiet operatora Woodsa
  • Pakiet broni Konfrontacja

Warto pamiętać, że premiera gry zaplanowana jest na 13 listopada 2020 roku.

Promocja z Call of Duty: Black Ops Cold War zastępuje wcześniejszą akcję z Watch Dogs Legion. Wybór gry wcale nie jest przypadkowy, bo pozwala ona wykorzystać potencjał najnowszych kart GeForce RTX – rzecz jasna zaimplementowano obsługę ray tracing i DLSS, ale oprócz tego też funkcji Nvidia Reflex, Ansel i Highlights. Pamiętajcie jednak, że gra ma dosyć spore wymagania (również jeżeli chodzi o miejsce na dysku).

Oferta ważna jest od 30 października do 10 grudnia 2020 roku lub do wyczerpania zapasów (miejmy nadzieję, że w międzyczasie sytuacja z dostępnością kart ulegnie poprawie). Lista sklepów biorących udział w promocji jeszcze nie została ujawniona, ale zwykle są to największe sieci handlowe z komputerami. Szczegóły znajdziecie na tej stronie.

Źródło: Nvidia

Zobacz więcej o kartach Nvidii:

Oryginalne źródło: ZOBACZ
0
Udostępnij na fb
Udostępnij na twitter
Udostępnij na WhatsApp

Oryginalne źródło ZOBACZ

Subskrybuj
Powiadom o

Dodaj kanał RSS

Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS

Dodaj kanał RSS
0 komentarzy
Informacje zwrotne w treści
Wyświetl wszystkie komentarze
Poprzedni artykułRafał Szlachta nowym prezesem POT
Następny artykułRozmowa o miejskim in vitro. Kielce wreszcie wychodzą z cienia