A A+ A++

Powrót kart graficznych na stany magazynowe oraz spadek cen do poziomu bliskiego  MSRP był długą i dość frustrującą drogą. Choć spora część graczy wciąż nie doczekała się egzemplarza RTX 3000, to na horyzoncie widnieje już nowa generacja kart GeForce RTX 4000. Nie wiadomo kiedy  dokładnie ma nastąpić premiera, jednak pojawiają się pogłoski, że może być ona opóźniona. Tylko czy to naprawdę tak źle?

Reakcja na informacje o opóźnionej premierze produktu jest przeważnie  niekorzystna, o ile oczywiście doniesienia są prawdziwe. Ocena wiarygodności takich plotek jest trudna, ponieważ oficjalnie NVIDIA nie powiedziała dokładnie, kiedy pojawią się jej next-genowe modele Ada Lovelace. Możemy jedynie kierować się przeciekami i spekulacjami, a te oczywiście zawsze trzeba przyjmować z odpowiednim dystansem. Od jakiegoś czasu krążą pogłoski, że NVIDIA i jej partnerzy mają do czynienia z nadpodażą kart GeForce RTX z serii 30 (Ampere). Przez długi czas dla graczy  były one niedostępne ze względu na pandemię, wysoki  popyt ze strony górników oraz spekulantów, co powodowało niedobory i absurdalne ceny. Ostatnie zawirowania na rynku kryptowalut sprawiły jednak, że nagle karty graficzne są dostępne i wyceniane blisko (a czasem nawet poniżej) MSRP. Co więcej, sami górnicy zalewają rynek używanymi układami GPU, ponieważ kończą z wydobywaniem kryptowalut. 

Partnerzy NVIDII mają magazyny pełne kart  RTX 3000 i muszą  się ich pozbyć  przed sklepową premierą RTX 4000. Opóźniona premiera ma im dać nieco więcej czasu, a to z kolei może oznaczać spore przeceny i sprzedaż ze stratą,  z czego ucieszą się gracze.

Plotki o możliwych opóźnieniach słyszeliśmy już wcześniej, ale jak donosi YouTuber Moore’s Law Is Dead, sytuacja partnerów sprzętowych NVIDII jest tragiczna. Źródła wskazują, że niektóre firmy mają magazyny pełne kart graficznych obecnej i poprzedniej generacji i są zdesperowane, aby szybko wyprzedać. W niektórych przypadkach już liczą na straty i sprzedaż poniżej kosztów. 

Źródło twierdzi również, że transporty next-genowych układów zostały przesunięte z października na grudzień, a premiera detaliczna może nastąpić dopiero w listopadzie. Co więcej, może to oznaczać, że dopiero za około rok pojawią się karty ze średniej półki cenowej z serii GeForce RTX 40. Może to jednak przynieść korzyści graczom poprzez kontynuację spadków cen Ampere  i duże rabaty. Zakładając, że firmy naprawdę są zdesperowane, by wyprzedać istniejące zapasy ze stratą, można sobie wyobrazić, że karty sprzedawane za mniej niż MSRP staną się normą, a nie wyjątkiem.

Oczywiście, wszyscy chcielibyśmy zobaczyć next-genowe GPU już na półkach sklepowych,  jednak znaczny spadek cen obecnej generacji może być przyjemną rekompensatą.





Obserwuj nas w Google News

Oryginalne źródło: ZOBACZ
0
Udostępnij na fb
Udostępnij na twitter
Udostępnij na WhatsApp

Oryginalne źródło ZOBACZ

Subskrybuj
Powiadom o

Dodaj kanał RSS

Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS

Dodaj kanał RSS
0 komentarzy
Informacje zwrotne w treści
Wyświetl wszystkie komentarze
Poprzedni artykułList prezydenta Dudy w 77. rocznicę Obławy Augustowskiej
Następny artykułF1 reaguje na homofobiczne i rasistowskie incydenty, do jakich dochodzi w Austrii