„Z jednej strony sytuacja jest bardzo dramatyczna, bo nawet ja, kiedy w samej nuncjaturze przechodzę z jednego pomieszczenia do drugiego, zawsze mam ze sobą plecak z najbardziej niezbędnymi rzeczami, bo nigdy nie wiesz, gdzie będziesz za kilka sekund. Z drugiej strony ta sytuacja ma też pozytywne konsekwencje. Tu w Kijowie panuje ogromna solidarność. Na szczeblu parafialnym, między chrześcijanami różnych wyznań. Wczoraj na przykład rozmawiałem z rzecznikiem Cerkwi prawosławnej patriarchatu moskiewskiego, który zapewnił o solidarności z Ukrainą i jej mieszkańcami. Dziś rozmawiałem z asystentem muftiego Ukrainy. Zapewnili mnie o gotowości do pomocy, bo przy meczecie zgromadzili zapas żywności. A zatem jest tu wielka powszechna solidarność. A obok tego jest solidarność międzynarodowa. Nie mogę oczywiście mówić o całym świecie, lecz tak wiele uwagi poświęca się dziś Ukrainie, tak wiele gromadzi się pomocy, a przede wszystkim są serca, które okazują swą bliskość.“
Dodaj kanał RSS
Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS