Korekta na Wall Street coraz mocniej się napędza. Wczoraj główne indeksy z Wall Street traciły. Nasdaq Composite zamknął dzień z wynikiem -1,2 proc. a Dow Jones oraz SP500 spadły o 0,8 proc. Protokół z grudniowego posiedzenia FOMC potwierdził, że Fed prawdopodobnie zakończył zacieśnianie polityki i jest przygotowany do obniżenia stóp procentowych w tym roku. Kurs EUR/USD lekko urósł wczoraj wieczorem i kontynuuje zwyżki dziś rano osiągając poziom 1,0940. Mocno zyskała ropa naftowa co było pokłosiem wydarzeń na Morzu Czerwonym.
Wycena rynkowa wciąż jednak daje blisko 70 proc. szans na obniżkę stóp przez Fed już w marcu, choć moim zdaniem taki scenariusz jest mało prawdopodobny a bardziej realnym terminem jest połowa roku. W całym 2024 roku rynek widzi redukcję o łącznie 146 punktów bazowych co daje 6 cięć, każda po 25 pb. To dwa razy więcej niż wskazują ostatnie prognoz amerykańskiej instytucji.
Ciekawie było wczoraj na rynku ropy naftowej. Cena surowca urosła o ponad 3 proc. i zniwelowała wtorkowe zniżki. Odmiana brent ponownie zbliżyła się do poziomu 79 USD za baryłkę. Zwyżki nastąpiły po tym, jak doniesienia o zakłóceniu na głównym libijskim polu naftowym zwiększyły obawy o podaż wynikające z napięć na Morzu Czerwonym. Wspierane przez Iran jemeńskie ugrupowanie poinformowało w środę, że “wzięło na cel” kontenerowiec płynący do Izraela, dzień po tym, jak Centralne Dowództwo USA (CENTCOM) stwierdziło, że Houthi wystrzelili dwie przeciw-okrętowe rakiety balistyczne na południowym Morzu Czerwonym.
Notowania ropy brent zbliżyły się do bariery technicznej, którą stanowi górne ograniczenie kanału spadkowego, trwającego od października 2023 roku. Cały czas w grze jest realizacja scenariusza sugerowanego przez potencjalną formację odwróconej głowy z ramionami. Układ nie jest książkowy, ale mimo wszystko sugeruje, że buduje się na wykresie średnioterminowy dołek.
Zgłoś naruszenie/Błąd
Oryginalne źródło ZOBACZ
Dodaj kanał RSS
Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS