A A+ A++

W ostatnich tygodniach we Włoszech powstało mnóstwo spekulacji transferowych dotyczących Wojciecha Szczęsnego, który miałby rozstać się z Juventusem. W jego miejsce sprowadzony miałby zostać bramkarz Milanu Gianluigi Donnarumma, którego kontrakt z ekipą z Mediolanu wygasa wraz z końcem czerwca. Według najnowszych doniesień Włoch dołączy jednak do PSG, a jego transfer miałby stać się faktem w ciągu najbliższych kilkudziesięciu godzin.

Zobacz wideo
Kamil Glik i Jakub Kwiatkowski o składzie przed meczem ze Słowacją i sytuacji zdrowotnej piłkarzy

Do zamieszania odniósł się sam Wojciech Szczęsny na łamach serwisu meczyki.pl. – Do tej pory była cisza, ale miałem już kontakt z klubem i przekazano mi, że nikt nie ma wątpliwości co do mojej pozycji numer jeden. Nic się w tym temacie nie zmienia. Klub na mnie liczy i nie zamierza mnie sprzedawać na sto procent. Ja też chcę zostać. Idealny układ – ujawnił bramkarz Juventusu.

Kto królem strzelców Euro 2020? Brytyjscy dziennikarze nie biorą pod uwagę Roberta Lewandowskiego

Jak się okazuje, pozycję Szczęsnego zmieniło przyjście do Juventusu Massimiliano Allegriego. – Allegri przekazał dyrektorom Juventusu, że woli Szczęsnego od Donnarummy. Uważa Polaka za jednego z czterech najlepszych bramkarzy na świecie – poinformował Gianluca Di Marzio, jeden z najbardziej cenionych włoskich dziennikarzy.

Szczęsny rozegrał w minionym sezonie 30 meczów w Serie A. Miał sześć meczów z czystym kontem. W ciągu całego sezonu obronił 67 z 95 strzałów (70,5 proc. skuteczności). Donnarumma mógł pochwalić się minimalnie lepszym wynikiem. W 37 meczach obronił 90 ze 125 strzałów, zanotował też 14 czystych kont.

Oryginalne źródło: ZOBACZ
0
Udostępnij na fb
Udostępnij na twitter
Udostępnij na WhatsApp

Oryginalne źródło ZOBACZ

Subskrybuj
Powiadom o

Dodaj kanał RSS

Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS

Dodaj kanał RSS
0 komentarzy
Informacje zwrotne w treści
Wyświetl wszystkie komentarze
Poprzedni artykułKomisja rozpatruje skargę na dyrektora. Posiedzenie nie jest jawne
Następny artykułZ mieszkania dochodziło wołanie o pomoc. Służby ratunkowe w bloku przy ulicy Mieszka I