– Uważam, że poziom sędziowania w najwyższych ligach jest bardzo wysoki i chcę go utrzymać, ale dostrzegam też problem krótkiej ławki. Chcę mieć większy wybór przy ustalaniu obsady – mówi Tomasz Mikulski, nowy przewodniczący Kolegium Sędziów PZPN, w wywiadzie dla TVP Sport.
Mikulski na stanowisku szefa sędziów zastąpił Zbigniewa Przesmyckiego. W przeszłości nowy przewodniczący sam był arbiter, był też wiceprzewodniczącym w kolegium sędziowskich i odpowiadał tam za pracę obserwatorów. Swoje obowiązki w PZPN łączy z praca lekarską.
W rozmowie z TVP Sport odniósł się m.in. do sędziowania swojego syna, trendów w sędziowaniu, ale i do głośnej sprawy Bartosza Frankowskiego. Skomentował również system kar dla arbitrów – chociażby w postaci odsuwania ich od meczów. – Trudno nazwać brak nominacji na mecz jako karę dyscyplinarną. Ja bym tego tak nie traktował i nie chciałbym, aby było to tak odbierane. Oczywiste jest natomiast, że częściej i na ważniejsze mecze obsadzani będą sędziowie, którzy prezentują aktualnie najwyższą formę. I tyle w temacie. Żaden sędzia nie ma zagwarantowanego sędziowania w każdej kolejce. Im będziesz lepszy i w wyższej formie tym będziesz mógł liczyć na więcej nominacji. Dziś mamy więcej niż dziewięciu sędziów uprawnionych do prowadzenia meczów w Ekstraklasie i w tym gronie się obracamy – wyjaśnił.
Mikulski został również zapytany o to, jak ocenia poziom sędziowania w Polsce. Jego zdaniem sam poziom jest wysoki, ale martwi go fakt, że grono sędziów o wysokich umiejętnościach jest relatywnie małe. – Uważam, że poziom sędziowania w najwyższych ligach jest bardzo wysoki i chcę go utrzymać, ale dostrzegam też problem krótkiej ławki. Chcę mieć większy wybór przy ustalaniu obsady. Uważam też, że wszystkim sędziom przyda się większa konkurencja. Nic tak nie mobilizuje, nie pcha do postępu jak zdrowa, uczciwa rywalizacja – mówił.
Cała rozmowa do przeczytania – TUTAJ.
Zgłoś naruszenie/Błąd
Oryginalne źródło ZOBACZ
Dodaj kanał RSS
Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS