Chybiona, dość przypadkowa lokalizacja nowego sądu w Częstochowie – bo “tu akurat mieliśmy działkę” – już pokazuje swoje wady. Na św. Rocha jest daleko, komunikacja publiczna średnia, nie ma gdzie zaparkować, zaczynają się skargi na zastawiane autami bramy.
Gmachy publiczne „budują” miasto, powinno się je więc lokować w centrum, zwiększając jego atrakcyjność i potencjał, przyciągając doń ludzi, aktywizując otoczenie. Np. umiejscowienie urzędu miasta i uniwersytetu przy ul. Waszyngtona ma olbrzymi wpływ na oblicze śródmieścia, ale także na okoliczny handel i usługi. Tak jest też ze „starym” sądem przy ul. Dąbrowskiego, dzięki któremu (a także pobliskiemu ZUS-owi) prosperuje ta ulica, tudzież równoległa Kilińskiego. Takiego mechanizmu w przypadku ul. św. Rocha nie ma, bo odległość nowego sądu od śródmieścia wyklucza piesze dojście. Obok kończy się budowa zgrabnego biurowca – pewnie się zapełni, ale rzeczywistości przestrzennej wcale nie zmieni.
Zgłoś naruszenie/Błąd
Oryginalne źródło ZOBACZ
Dodaj kanał RSS
Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS