A A+ A++

Stowarzyszenie Siemacha chce nabyć od miasta kamienicę przy ul. Sowińskiego 11, w której wiele lat temu mieszkał i tworzył swoje wynalazki Jan Szczepanik. Organizacja planuje utworzyć w obiekcie placówkę opiekuńczo-wychowawczą. Władze Tarnowa zamierzają sprzedać kamienicę stowarzyszeniu za symboliczną kwotę, ale najpierw zgodę na to muszą wyrazić radni.

Kamienica przy ul. Sowińskiego 11 znana mieszkańcom jako Willa Świtezianka niszczeje od dłuższego czasu. Przez kilkanaście lat miasto prawowało się ze spadkobiercami obiektu, w którym w latach 1907-1914 mieszkał i pracował wybitny wynalazca Jan Szczepanik. Prawomocny wyrok, który zapadł w 2021 roku na korzyść tarnowskiego magistratu, dawał nadzieję, że budynek odzyska dawny blask.

W mieście zaczęto głośno mówić o utworzeniu w kamienicy muzeum Jana Szczepnika. Magistrat nie miał jednak pieniędzy na remont budynku, a starania urzędników o dotacje z Rządowego Programu Odbudowy Zabytków zakończyły się niepowodzeniem.

W związku z tym Miejski Zarząd Budynków, który administruje kamienicą, przeprowadzał w niej jedynie doraźne remonty. Władze Tarnowa poważnie zaczęły myśleć o jej sprzedaży.

Niedawno do magistratu zgłosił się potencjalny nabywca w postaci Stowarzyszenia Siemacha, które w Tarnowie i okolicy prowadzi już różnego rodzaju placówki dla dzieci, a także seniorów. Organizacja poinformowała, że chciałaby przejąć nieruchomość w trybie bezprzetargowym.

– Deklarując wolę zakupu nieruchomości, kieruje nami potrzeba zachowania pamięci o dokonaniach Jana Szczepanika, genialnego wynalazcy, pioniera telewizji i filmu barwnego. Dodatkowo powierzenie Stowarzyszeniu roli gospodarza domu Jana Szczepanika oraz uruchomienie w nim – za zgodą Pana Prezydenta – placówki opiekuńczo – wychowawczej pozwoliłoby połączyć aspekt historyczny nieruchomości z misją wychowywania młodych ludzi – zaznacza Małgorzata Kabata-Żbik, Dyrektor Generalna Stowarzyszenia Siemacha.

Władze Tarnowa wyraziły chęć sprzedaży stowarzyszeniu kamienicy i są nawet w stanie udzielić mu bonifikaty od ceny sprzedaży nieruchomości w wysokości 99 proc.

– Szkoda, żeby kamienica stała pusta, a Siemacha chce zrobić tam dom dziecka, więc jest to bardzo szczytna inicjatywa – podkreśla Ireneusz Kutrzuba, rzecznik prasowy tarnowskiego magistratu.

Obecnie miasto zleciło sporządzenie operatu szacunkowego kamienicy. Na najbliższej sesji Rady Miejskiej w Tarnowie radni mają zdecydować, czy zgodzą się na udzielenie, proponowanej przez władze Tarnowa bonifikaty od ceny sprzedaży nieruchomości.

Willa Świtezianka wybudowana została na początku XX wieku przy ul. Sowińskiego 11. Należała do teścia Jana Szczepanika, a on sam mieszkał w niej i pracował w latach 1907-1914. W pracowni urządzonej na strychu pracował nad patentami z dziedziny barwnej fotografii i przeźroczy. Opracował tam m.in. metodę „blaknięcia”, która stwarzała możliwości wykonania zdjęć i odbitek fotograficznych w kolorze zamiast czarno-białych.

Ostatnim właścicielem kamienicy przed wojną był Chaim Schneps. Od 2003 roku trwała batalia sądowa między miastem, a mieszkającym w Izraelu spadkobiercą byłego właściciela o prawo własności do budynku. W wyniku różnych rozstrzygnięć sądu kamienica kilka razy zmieniała właściciela. W 2019 roku Sąd Okręgowy w Tarnowie stwierdził, że Skarb Państwa nabył willę w drodze zasiedzenia. To jednak nie kończyło sporu, ponieważ adwokat spadkobiercy wniósł kasacje do Sądu Najwyższego. W 2021 roku skarga kasacyjna została ostatecznie oddalona.

Więcej: https://tarnow.naszemiasto.pl/nowy-pomysl-na-kamienice-przy-ul-sowinskiego-w-tarnowie-w/ar/c1-9646687

Oryginalne źródło: ZOBACZ
0
Udostępnij na fb
Udostępnij na twitter
Udostępnij na WhatsApp

Oryginalne źródło ZOBACZ

Subskrybuj
Powiadom o

Dodaj kanał RSS

Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS

Dodaj kanał RSS
0 komentarzy
Informacje zwrotne w treści
Wyświetl wszystkie komentarze
Poprzedni artykułWieści o Urszuli Dudziak w “The Voice” nadeszły z samego rana. Nie była w stanie dalej tego ciągnąć
Następny artykułJest ścieżka dla przywrócenia Łyśca do Świętokrzyskiego Parku Narodowego. “Zakonnicy muszą się nauczyć tego, gdzie mieszkają”