A A+ A++

– Mimo, że szaleje na świecie pandemia, inwestorzy szukają nowych obszarów – zapewnia Dariusz Lesicki, wiceprezydent Zielonej Góry. W czwartek pierwsza w historii publiczna debata nad studium zagospodarowania przestrzennego za pośrednictwem internetu i Radia Index.

Chodzi o przyszłe tereny inwestycyjne wzdłuż drogi ekspresowej S3, dokładniej łącznika os. Pomorskiego z Trasą Północną.

Jeden z dużych inwestorów jest zainteresowany tym obszarem. Chcielibyśmy zabezpieczyć mu możliwości funkcjonowania. Przedstawione zostały pewne warunki, które są związane z infrastrukturą techniczną i z funkcjonalnością tego terenu, dlatego procedujemy to studium w tym trybie. Przed pandemią były już dyskusje i badanie opinii społecznej. 83% mieszkańców stwierdziło, że ten obszar nadaje się na teren rozwoju gospodarczego. Dariusz Lesicki, wiceprezydent Zielonej Góry

Wiceprezydent Zielonej Góry podkreślił, że Lubuski Park Przemysłowo-Technologiczny już niemal wyczerpał swoje możliwości inwestycyjne.

Zastępca Janusza Kubickiego zauważa, że nowe miejsca pracy po epidemii będą jeszcze bardziej potrzebne. Nowa strefa przemysłowa miałaby ok. 300 hektarów powierzchni.

Ja bardzo serdecznie zapraszam do dyskusji. Taka forma elektroniczna jest w tej chwili możliwa. Nie chcemy zbierać wielu osób w jednym miejscu, żeby nie doprowadzić do jakiegoś zagrożenia epidemiologicznego. Każdy będzie mógł złożyć jednak swoje uwagi na piśmie.Dariusz Lesicki, wiceprezydent Zielonej Góry

Początek debaty o godzinie 13:00. Uwagi będzie można pisać też na adres: [email protected] lub w komentarzach pod transmisją na Facebooku.

Cały program Prezydent na 96 FM z Dariuszem Lesickim do zobaczenia na portalu wZielonej.pl i na Facebooku.

Oryginalne źródło: ZOBACZ
0
Udostępnij na fb
Udostępnij na twitter
Udostępnij na WhatsApp

Oryginalne źródło ZOBACZ

Subskrybuj
Powiadom o

Dodaj kanał RSS

Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS

Dodaj kanał RSS
0 komentarzy
Informacje zwrotne w treści
Wyświetl wszystkie komentarze
Poprzedni artykułKoronawirus. Byli w pubie zamiast w domu, czeka ich sąd i kara pieniężna
Następny artykułTuomas Sammelvuo: Decyzja o przełożeniu igrzysk jest logiczna