A A+ A++

Przed groźbą epidemii muszą się ugiąć nawet najwięksi na tym świecie. Historyczny moment nadejdzie także dla Nowojorskiej Giełdy Papierów Wartościowych (NYSE), czyli “świątyni kapitalizmu”. Z powodu epidemii od najbliższego poniedziałku będzie ona musiała zaprzestać tradycyjnego handlu akcjami na parkiecie giełdowym.

Nowojorska giełda jest być może najbardziej rozpoznawalną instytucją finansową na świecie, „świątynią kapitalizmu” i symbolem Stanów Zjednoczonych Ameryki. To jeden z niewielu rynków na świecie, który zachował dawną tradycję handlu akcjami na parkiecie giełdowym, czyli po prostu na wielkiej sali, gdzie maklerzy handlują akcjami porozumiewając się gestami i wykrzykując na głos oferowane ceny.

W ostatnim czasie NYSE znalazła się w ogniu krytyki, ze względu na utrzymywanie takiego rodzaju handlu, pomimo rozprzestrzeniającej się epidemii koronawirusa. Konkurenci nowojorskiej giełdy, tacy jak Chicagowska Giełda Towarowa (CME), Cboe czy Nasdaq, pozamykali już swoje tradycyjne parkiety, NYSE jednak nie chciała rezygnować z historycznej tradycji. Przedstawiciele innych giełd otwarcie w mediach krytykowali z tego powodu nowojorski parkiet, za narażanie bezpieczeństwa pracowników i brak odpowiedzialności w obliczu szerzącej się epidemii.

„Ważne jest, aby rynki pozostały otwarte, a także aby działały w sposób uczciwy i uporządkowany” – napisała na Twitterze w poniedziałek prezes NYSE Stacey Cunningham.

„Członkowie giełdy decydują się na handel na parkiecie, ponieważ wierzą w misję służenia emitentom i inwestorom we wszystkich warunkach rynkowych. Aby zachować otwarty i bezpieczny rynek, NYSE ściśle współpracuje z władzami lokalnymi, stanowymi i federalnymi w celu opracowania i wdrożenia zestawu procedur, które obejmują m.in. zachowanie bezpiecznego dystansu między pracownikami, dokładne odkażanie, obowiązkowe kontrole temperatury i skanowanie wszystkich osób wchodzących do naszego budynku” –  twierdził jeszcze parę dni temu dyrektor operacyjny NYSE Michael Blaugrund w oświadczeniu dla portalu theblockcrypto.com.

Postawie NYSE wtórował we wtorek na konferencji prasowej amerykański Sekretarz Skarbu Steven Mnuchin, który stwierdził: „Absolutnie wierzymy w utrzymanie działających rynków” – dodając jednak, że godziny ich pracy mogą zostać skrócone. W podobnym tonie otrzymana była wypowiedź szefa amerykańskiej Securities and Exchange Commision (SEC – pełni nadzór na giełdami, podobnie jak polska KNF). „Rynki powinny funkcjonować w czasach takich jak dzisiejsze” – powiedział Jay Clayton w poniedziałkowym programie CNBC.

Serwis Barrons.com zapytał NYSE, co musiałoby się stać, aby rynki zostały zamknięte, ale nie otrzymał odpowiedzi. Natomiast SEC odesłał dziennikarzy do wcześniej wspomnianej wypowiedzi swojego szefa.

W czwartek wieczorem czasu polskiego NYSE ostatecznie skapitulowała przed epidemią i poinformowała, że od poniedziałku przejdzie tymczasowo do trybu pełnego handlu elektronicznego. Tym samym tradycyjny giełdowy parkiet w Nowym Jorku zostanie zamknięty. Giełda tłumaczy to chęcią zapewnienia bezpieczeństwa pracownikom i społeczności traderów. Według nieoficjalnych informacji, przyczyną zmiany decyzji było wykrycie u jednego z pracowników oraz jednego z traderów giełdy koronawirusa.

„Parkiety giełdowe NYSE zapewniają wyjątkową wartość emitentom i inwestorom, ale nasze rynki są w pełni zdolne do działania w sposób całkowicie elektroniczny, zapewniając obsługę wszystkich uczestników, i będziemy działać w ten sposób, dopóki nie będziemy mogli ponownie otworzyć naszych parkietów dla naszych członków ”- powiedziała Stacey Cunningham, prezes NYSE. „Wszystkie rynki NYSE będą nadal działać w normalnych godzinach handlu, pomimo zamknięcia parkietów” – dodała szefowa giełdy.

Jak dotychczas, jedyną ważniejszą giełdą, która tymczasowo zamknęła handel instrumentami finansowymi, jest giełda filipińska. W kraju wprowadzono ścisłą kwarantannę.

Zamknięcie rynków finansowych jest wprawdzie ekstremalnie rzadkie, ale zdarzało się już w historii różnych krajów. Z najbardziej głośnych przypadków, amerykański rynek akcji był zamknięty przez tydzień po atakach z 11 września 2001 r. W 2012 roku NYSE nie działała przez dwa dni z powodu huraganu Sandy. Wcześniej w 1977 roku giełda nie działała przez jeden dzień z powodu blackoutu. W roku 1968 przez kilka miesięcy giełda była czynna tylko przez cztery dni w tygodniu z powodu tzw. Paperwork Crisis (obroty na giełdzie tak wzrosły, że nie nadążano z papierowym rozliczaniem transakcji – przyp. red.). Po wybuchu I Wojny Światowej NYSE była zamknięta przez blisko 4 miesiące. Giełda nie została natomiast zamknięta ani podczas pęknięcia bańki internetowej w 200 roku, ani podczas kryzysu finansowego w 2008 roku.

Marcin Dziadkowiak

Źródło:

Oryginalne źródło: ZOBACZ
0
Udostępnij na fb
Udostępnij na twitter
Udostępnij na WhatsApp

Oryginalne źródło ZOBACZ

Subskrybuj
Powiadom o

Dodaj kanał RSS

Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS

Dodaj kanał RSS
0 komentarzy
Informacje zwrotne w treści
Wyświetl wszystkie komentarze
Poprzedni artykułNowy Teatr im. Witkacego w Słupsku uruchamia transmisje internetowe swoich spektakli
Następny artykułUM Ciechanów: Pogotowie zakupowe dla potrzebujących