Guenther Steiner pełnił funkcję szefa zespołu Haas od jego powstania w 2016 roku aż do minionej zimy. Jego kontrakt nie został przedłużony po tym, jak borykająca się z problemami ekipa zajęła ostatnie miejsce w klasyfikacji konstruktorów F1 2023.
58-letni Włoch powrócił na padok w tym roku, w Bahrajnie, jako analityk telewizji Sky Germany. W tej roli pojawi się jeszcze podczas siedmiu wydarzeń. Natomiast ostatnio w GP Australii przeprowadzał wywiady z czołową trójką wyścigu.
Teraz Steiner będzie także pełnił funkcję ambasadora nadchodzącego Grand Prix Miami w maju, pomagając w promowaniu jednej z najnowszych imprez w kalendarzu mistrzostw.
– Jestem podekscytowany pełnieniem roli ambasadora Grand Prix Miami, które stało się jednym z moich ulubionych wyścigów w roku – powiedział Steiner. – Na własne oczy widziałem niesamowity rozwój Formuły 1 w Stanach Zjednoczonych i ma ona ogromny potencjał do dalszej ekspansji, zwłaszcza dzięki wyścigom takim jak Miami – podkreślił.
– Wydarzenie, które odzwierciedla śmiałą wizję organizatorów, łączy amerykańskie widowisko i wyścigi F1 z żywiołową atmosferą zarówno na torze, jak i w samym mieście – zaznaczył.
Steiner, który mieszka w Stanach Zjednoczonych od dwóch dekad i prowadzi tam firmę zajmującą się produkcją i obróbką materiałów kompozytowych, stał się rozpoznawalną postacią dzięki swoim barwnym występom w serialu o F1 na Netflixie „Drive to Survive”.
Wygląda na to, że teraz pozostanie jedną z głównych postaci serii nawet bez aktywnej roli w któryms z zespołów.
– Gunther stał się znany wszystkim kibicom F1 i jest doskonałym ambasadorem naszego wyścigu – powiedział prezes Grand Prix Miami, Tyler Epp.
– Wciela w siebie ducha rywalizacji sportu i ma jasną wizję tego, czym może być F1 w Ameryce – dodał. – Obecność kogoś o takim doświadczeniu, reputacji i szczerości podczas naszego wydarzenia z pewnością dodaje ekscytacji i podnosi poziom emocji w weekend wyścigowy.
W niedawnej rozmowie udzielonej dla F1.com Steiner wskazał, że cieszy się czasem poza aktywnym aktywnym angażem w czempionacie, ale nie wyklucza powrotu do roli szefa, jeśli nadarzy się okazja.
– Życie układa mi się dobrze od mojego odejścia z Haasa przed tym sezonem – przekazał. – Ostatnie kilka tygodni to pierwszy raz od około dekady, gdy odłączyłem się od Formuły 1.
– Im dłużej to trwa, tym bardziej widzę, że pozostawałem w Haasie zbyt długo – dodał. – Wróciłbym do F1 w przyszłości, ale musiałby to być odpowiedni, dobry projekt.
Zgłoś naruszenie/Błąd
Oryginalne źródło ZOBACZ
Dodaj kanał RSS
Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS