A A+ A++


W trakcie przygotowań do sezonu oczyszczono Kanał Sztynorcki. Ten krótki przesmyk to brama do portu, którą co roku przepływają tysiące wodniaków.

Fot.: Agata Leman / Forbes

Portowe strefy

Sztynorcki port został gruntownie rozbudowany i przeorganizowany w taki sposób, żeby jego użytkownicy o różnych preferencjach nie przeszkadzali sobie nawzajem. Od zachodniej strony postawione zostały pomosty w tzw. strefie ciszy. To keje najdalej położone od centrum portu. Tutaj można wypoczywać z dala od muzyki i hałasu. W tej części postawiono na wodzie dziesięć drewnianych domów z zewnętrznymi tarasami. Obok znajduje się sauna, a na pobliskim nabrzeżu zbudowano specjalny plac zabaw dla dzieci. To nowość, która jest świetną propozycją dla rodzin spędzających urlop (niekoniecznie na jachcie) lub zorganizowanych grup. Nieco dalej znajdują się keje dla rezydentów Sztynortu. Te przeznaczone są wyłącznie do ich dyspozycji. Strefa czarterowa ulokowana jest w pewnej odległości. Zacumowana jest tu lokalna flota do wynajęcia, jak również bazy innych podmiotów prowadzących czarterową działalność. Główna część portu to keje gościnne. Tutaj spływa wiara z mazurskich szlaków, żeby wieczorem zjeść, odświeżyć się i „odpocząć” w tawernie, restauracji czy pod namiotem koncertowym. Muzyczne wydarzenia organizowane są tu bardzo często – od maja do września to w zasadzie stały element sztynorckiego kalendarza.

czytaj dalej

Oryginalne źródło: ZOBACZ
0
Udostępnij na fb
Udostępnij na twitter
Udostępnij na WhatsApp

Oryginalne źródło ZOBACZ

Subskrybuj
Powiadom o

Dodaj kanał RSS

Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS

Dodaj kanał RSS
0 komentarzy
Informacje zwrotne w treści
Wyświetl wszystkie komentarze
Poprzedni artykułPolska sportsmenka się nie kryje. Jej partner jest o 22 lata starszy
Następny artykułBłaszczaka nie ma, ale w wojsku bez zmian. “Wolna amerykanka”