Nowe słuchawki AirPods, które wczoraj wieczorem polskiego czasu Apple zaprezentowało na swoim wydarzeniu poświęconym iPhone’owi 16, są wyposażone w obudowy z portem USB-C, ale nie będą dostarczane ze stosownym kablem w pudełku.
AirPodsy bez kabla w zestawie
Jak zauważył 9to5Mac, na oficjalnej stronie nowych urządzeń znajduje się informacja, że kable ładujące USB-C są sprzedawane osobno zarówno dla podstawowych słuchawek AirPods 4, jak i AirPods 4 z aktywną redukcją szumów (ANC). Apple nie ujawnił podczas wydarzenia braku kabla w zestawie słuchawek, ale być może firma założyła się, że większość ludzi ma już w posiadaniu sporo kabli USB-C. Mimo to właśnie wymieniono port Lightning w obudowach AirPods, więc wierni użytkownicy posiadają raczej te przewody w swoich poprzednich modelach.
Kable ładujące USB-C są sprzedawane osobno zarówno dla podstawowych słuchawek AirPods 4, jak i AirPods 4 z aktywną redukcją szumów (ANC)
Apple zaczęło sprzedawać swoje urządzenia bez ładowarek wiele lat temu, a w 2022 r. zaprzestało także dostarczania Apple TV z kablem USB do ładowarki Siri. Więc można było się spodziewać, że podobny los spotka także słuchawki, ale ci, którzy nie mają dodatkowego kabla, będą zmuszeni takowy kupić do słuchawek AirPods 4. Najnowsza wersja flagowych AirPods Max wciąż jest jednak dostarczana z kablem, więc ci, którzy zakupią ten model, nie muszą wkładać dodatkowego akcesorium do koszyka. A Apple życzy sobie za najtańszy przewód USB-C przeszło 100 zł.
Osoby, który miały już okazję sprawdzić AirPods 4 z ANC w akcji, wskazują na imponujące możliwości aktywnej redukcji szumów tego modelu. Apple nazwał także nowe modele „najlepiej dopasowanymi AirPodami w historii”. Same słuchawki mogą więc okazać się świetnym produktem, choć wiąże się to z dużym wydatkiem, bo bazowy model zaczyna się od 649 zł, a wariant ANC od 899 zł.
Zgłoś naruszenie/Błąd
Oryginalne źródło ZOBACZ
Dodaj kanał RSS
Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS