Mało kto się spodziewał podstępnego ataku Komisji Europejskiej na Polskę w czasie, w którym oficjalnie ważą się losy funduszy z KPO. Jest to kolejny etap zabawy w kotka i myszkę pod pozorem dbałości o praworządność. Kiedy fałszywymi obietnicami Komisja Europejska wymusiła na polskim rządzie dalekie ustępstwa w strukturze naszego wymiaru sprawiedliwości i zasad jego funkcjonowania, dokonała kolejnej wolty. Znalazła przeszkodę, która uniemożliwia uruchomienie ścieżki przekazania Polsce pieniędzy z KPO należnych nam od ponad roku.
Co niezwykłe, półtora roku od czasu wydania werdyktu przez polski Trybunał Konstytucyjny, biurokracji unijni nagle przypomnieli sobie treść tego orzeczenia i natychmiast wrócili z z pomysłem zasygnalizowanym wstępnie jesienią 2021 roku. Szefowa Komisji Europejskiej i komisarz Ursula von der Leyen i komisarz do spraw sprawiedliwości Didier Reynders stwierdzili, że orzeczenie polskiego Trybunału Konstytucyjnego budzi poważne obawy dotyczące prymatu prawa unijnego oraz podważa autorytetu Trybunału Sprawiedliwości Unii Europejskiej. Komisja podtrzymuje podstawowe zasady porządku prawnego Unii, wedle którego prawo UE ma pierwszeństwo przed prawem krajowym. Dlatego Komisja, korzystając z uprawnień przysługującej jej na mocy traktatów, by chronić zasady jednolitego stosowania prawa, postanowiła zaskarżyć orzeczenie polskiego Trybunału Stanu do Trybunału Sprawiedliwości UE.
Oprócz zakwestionowania werdyktu Trybunału Stanu z 2021 roku dziś KE poszerza zarzut o to, że Trybunał Konstytucyjny „nie spełnia już wymogów niezawisłego i bezstronnego sądu, ustanowionego uprzednio na mocy ustawy. Wynika to z nieprawidłowości przy mianowaniu trzech sędziów w grudniu 2015 r. oraz przy wyborze prezesa w grudniu 2016 r”.
Decyzja KE o skierowaniu kolejnego oskarżenia Polski do Trybunału Sprawiedliwości UE w Luksemburgu potwierdza niezmienną strategię KE, przejawiającą w upartej polityce walki z obecnym polskim rządem, której celem jest zastąpienie go władzą skorą do realizowania niemieckiej wizji federalizacji Europy pod przywództwem Berlina z umowną stolicą w Brukseli.
Z kolei wątek nieprawidłowego mianowania trzech sędziów Trybunału Stanu oraz jego prezesa we wniosku skierowanym do TSUE poświadcza aktywny, stały udział obecnej polskiej opozycji brukselskiej w dostarczaniu KE „pocisków”, skierowanych przeciw Polsce.
Zgłoś naruszenie/Błąd
Oryginalne źródło ZOBACZ
Dodaj kanał RSS
Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS