A A+ A++

Publikacja z dnia: 28-12-2020 22:12

Decyzja już zapadła, co potwierdzili radni na poniedziałkowym posiedzeniu komisji wspólnych, gremium opiniującym materiały na wtorkową sesję Rady Miasta.

Na czternastu obecnych radnych, dziewięciu opowiedziało się za rozwiązaniem Straży Miejskiej, trzech się wstrzymało od głosu, zaś przeciw zagłosowała dwójka radnych.

Głosowanie nad projektami uchwał rady miejskiej jest wieloletnim zwyczajem i nie musi odzwierciedlać formalnego głosowania podczas właściwej sesji. Jest to niewiężąca opinia każdego radnego nad przygotowanymi projektami uchwał, które zanim staną się aktami prawa lokalnego mogą jeszcze ulec jakimś poprawkom. Zmiany takie rzadko się zdarzają, zaś projekty na tym etapie już trafiają do dyskusji po zweryfikowaniu przez radcę prawnego urzędu.

Zatem na wtorkowej sesji rady miasta zapadnie formalna zgoda większości rady, by z dniem 31 grudnia 2020 roku po 23 latach funkcjonowania rozwiązać Straż Miejską w Nowym Mieście. Stanowisko większości jest wyrazem poparcia dla inicjatywy burmistrza w tej materii.

Formalne uzasadnienie podejmowanej uchwały

Straż Miejska w Nowym Mieście Lubawskim jako samorządowa umundurowana formacja jest jednostką umiejscowioną w strukturze organizacyjnej Urzędu Miejskiego w Nowym Mieście Lubawskim. Obsada Straży Miejskiej to komendant Straży Miejskiej i dwóch starszych inspektorów. Stan etatowy Straży Miejskiej nie pozwala na pełną realizację ustawowych zadań straży gminnych, a dotychczasowe koszty związane z funkcjonowaniem straży miejskiej są znacznym obciążeniem dla budżetu miasta.

Warto zaznaczyć, że na przestrzeni ostatnich lat funkcjonowania Straży Miejskiej nastąpiło wiele zmian, które znacznie uszczupliły i ograniczyły zakres działań tej służby publicznej m.in. z powodu:
a) zmiany ustawy o utrzymaniu czystości i porządku w gminach, oraz przejęcia obowiązków gminy w zakresie gospodarki odpadami przez Związek Gmin Regionu Ostródzko-Iławskiego „Czyste Środowisko”,
b) prawie całkowitego skanalizowania miasta,
c) rozbudowy sieci gazowej i ciepłowniczej na terenie miasta, oraz funkcjonowania gminnego i rządowego systemu wsparcia finansowego do wymiany źródeł ogrzewania gospodarstw domowych na ekologiczne,
d) zaangażowania podmiotów prywatnych do realizacji zadań wynikających z Programu opieki nad zwierzętami bezdomnymi.

Należy także zwrócić uwagę, że zadania Straży Miejskiej w przedmiocie utrzymania bezpieczeństwa i porządku publicznego pokrywają się w zasadzie z zadaniami Policji.

Nikt płakać nie będzie

Zapewne będą różne opinie co do sensu utrzymywania takiej formacji w małym mieście ale trudno nie odnieść wrażenia, żeby ta zmiana miała jakieś większe znaczenie dla ogółu mieszkańców. Podejrzewamy, że nawet nie zostanie zauważona.

Kilka lat temu ze strażą miejską pożegnał się Iława, u nas w gminie Nowe Miasto też pragmatycznie zmierzono się z podobnym tematem. W tym wypadku straż gminna była powołana, by napędzać kasę do gminnego budżetu. Gdy zmieniły się przepisy i radary stały się bez użytkowymi gadżetami szybko się ze strażą pożegnano.

Nie ulega wątpliwości, że głównym motywem decyzji o likwidacji straży miejskiej są kwestie finansowe. Planowany deficyt miasta na przyszły rok opiewa na 5 mln złotych. Straż Miejska w Nowym Mieście przez lata generowała koszty (głównie osobowe) na poziomie około 250 tys. w skali roku. Natomiast dochody dla miasta z tytułu mandatów, grzywien i innych kar pieniężnych od osób fizycznych oscylowały na poziomie 20 tys. zł. Różnie to wypadało w poszczególnych latach ale daleko nie odbiegało od przytoczonych liczb. Do obciążeń dochodziły jeszcze tzw. koszty materiałowe, czyli bieżące nakłady na funkcjonowanie służby.

Strażnicy raczej zaskoczeni

Zwykło się mówić iż “chłopaki nie płaczą” ale decyzja burmistrza musiała wywołać spore rozgoryczenie. Byli zawsze na zawołanie i wykonywali wszystkie polecenia być może nie zawsze się z nimi do końca zgadzając. Na poniedziałkową komisję przybył obecny komendant straży Piotr Wysocki, który zamierzał zabrać głos i przedstawić radnym jakieś stanowisko ale został szybko odwiedziony od tego pomysłu.

W związku z tym radny Daniel Smukała zadał pytanie, czy komendant straży miejskiej będzie miał sposobność wypowiedzi podczas sesji rady miasta przedstawiając niejako racje drugiej strony.

– Straż Miejska jest w strukturach Urzędu Miasta, są to pracownicy burmistrza, są to relacje pracodawca pracownik, nie ma potrzeby takiej, żeby swojego pracodawcę wyręczali na sesji pracownicy w kompetencjach, które należą do burmistrza – uciął krótko Józef Blank.

Burmistrz miasta pytany przez radnego Jacka Wolskiego o potwierdzenie medialnych informacji co do przyszłości zatrudnienia strażników odpowiedział:

– Póki co burmistrz oficjalnych informacji do mediów nie przekazywał. Jeśli one są tam, gdzieś się ujawniły, to są to na zasadzie domysłów. Natomiast prowadzone są faktycznie rozmowy, żadnych szczegółów jeszcze nie ma ustalonych. Rozmawiam nie tylko z dyrektorami jednostek ale również ze strażnikami. Chcemy zabezpieczyć strażników tak żeby nie zostali bez pracy – kończył wątek burmistrz miasta.

(Grzegorz Podkomorzy fot.gp)

Oryginalne źródło: ZOBACZ
0
Udostępnij na fb
Udostępnij na twitter
Udostępnij na WhatsApp

Oryginalne źródło ZOBACZ

Subskrybuj
Powiadom o

Dodaj kanał RSS

Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS

Dodaj kanał RSS
0 komentarzy
Informacje zwrotne w treści
Wyświetl wszystkie komentarze
Poprzedni artykułRosja “wzbudza niechęć między Polską i USA”
Następny artykułStalowa Wola: Można już rezerwować przez Internet wizyty w Wydziale Komunikacji