A A+ A++
Dariusz Szymczak, działacz Prawa i Sprawiedliwości i prezes państwowej spółki Enea Centrum, postanowił mimo zakazów zorganizować przyjęcie weselne dla swojego syna. Ale przerwała je policja.

Jak informuje “Gazeta Wyborcza”, przyjęcie odbyło się w czwartek i zostało zorganizowane w domu po ślubie syna. Bo syn, jak tłumaczył policji Dariusz Szymczak, czekał na ten ślub już półtora roku i nie chciał czekać dłużej.

O przyjęciu powiadomili policję sąsiedzi, bo było głośne, no i niezgodne z obowiązującymi obostrzeniami, bo za duże – nadal przecież obowiązuje zakaz zgromadzeń powyżej 5 osób. Policjanci po przybyciu na miejsce stwierdzili, że sąsiedzi mieli rację: w przyjęciu wzięły udział 23 osoby, wśród nich pięcioro dzieci i sześcioro domowników. To o 12 osób za dużo. A jeśli nie policzy się dzieci – to 7 osób.

Jednak zdaniem Dariusza Szymczaka, limit przekroczono zaledwie o 2 osoby, jak powiedział “Gazecie Wyborczej”. Większość uczestników zresztą była zaszczepiona lub chorowała na covid-19. I nie było to żadne przyjęcie, tylko rodzinne spotkanie przy obiedzie i cieście. To złośliwi sąsiedzi wyolbrzymili sytuację.

Sprawa nie trafi do sanepidu, bo wszystko odbyło się na prywatnej posesji, jednak policja wszczęła postępowanie z Kodeksu wykroczeń. Może za to grozić grzywna do 5 tysięcy złotych.

Oceń artykuł
Oryginalne źródło: ZOBACZ
0
Udostępnij na fb
Udostępnij na twitter
Udostępnij na WhatsApp

Oryginalne źródło ZOBACZ

Subskrybuj
Powiadom o

Dodaj kanał RSS

Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS

Dodaj kanał RSS
0 komentarzy
Informacje zwrotne w treści
Wyświetl wszystkie komentarze
Poprzedni artykuł230. rocznica Konstytucji 3 Maja
Następny artykułUroczystości Święta Konstytucji 3 Maja