Nic nie wskazuje, aby wybuch nastąpił ze środka rury. To była siła z zewnątrz – podkreślił Ljungqvist. W połowie listopada prokuratura w Sztokholmie poinformowała po przeprowadzeniu badania miejsca wybuchów na dnie Morza Bałtyckiego, że przy gazociągu Nord Stream doszło do sabotażu. Śledczy zajęli “obce obiekty”, na których znaleziono ślady materiałów wybuchowych. W rozmowie z “Expressen” Ljungqvist poinformował o dalszych ustaleniach. Wydaje nam się, że wiemy, co się wydarzyło na miejscu. (…) Wiemy też, jaki to materiał wybuchowy”– stwierdził, nie ujawniając szczegółów.
Oryginalne źródło: ZOBACZ
Zgłoś naruszenie/Błąd
Oryginalne źródło ZOBACZ
Dodaj kanał RSS
Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS