“GW” przedstawiła ten ruch, jako skrajną nieodpowiedzialność Agencji. W obliczu epidemii koronawirusa maseczki ochronne stają się towarem deficytowym
“Sprzedaż masek rozpoczęła się dopiero po zakupie nowocześniejszych. Maski można było poddać przeglądowi,co kosztowałoby ok. 3 milionów złotych” – informuje wPolityce.pl.
– Dbając o konieczność zabezpieczenia rezerw państwowych oraz o efektywne wydawanie środków budżetowych podjęto decyzję o zakupie nowych masek zamiast kosztownego przeglądu. Wykonywanie przeglądu za kilka mln zł zamiast zakupu nowocześniejszych (nie wymagających przeglądu) masek słusznie mogłoby zostać odebrane jako niegospodarność i narażanie życia obywateli – mówi Aleksander Brzózka, rzecznik resortu klimatu.
Jak przypomina portal, ARM działa w ostatnim czasie niezwykle prężnie. ARM w ostatnich tygodniach wydała 8,6 mln. maseczek. 1,1 mln. rękawiczek, 286 tys. litrów płynu do dezynfekcji oraz 85 tys. gogli ochronnych. Sama powierzchnia magazynowa wynosi dziś 222 tys. m.kw. Agencja pracuje obecnie siedem dni w tygodniu i 24 godziny na dobę.
Czytaj także:
Nowe informacje o stanie zdrowia premiera Wielkiej BrytaniiCzytaj także:
Kosiniak-Kamysz: Nie byłoby to możliwe, gdyby nie postawa Jarosława Gowina
Zgłoś naruszenie/Błąd
Oryginalne źródło ZOBACZ
Dodaj kanał RSS
Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS