Trwa śledztwo w sprawie śmierci Matthew Perry’ego. Aresztowano już kilka osób: “ketaminową królową” czyli Jasveen Sanghę i dwóch lekarzy, którzy byli odpowiedzialni za pomoc w zdobyciu końskich dawek ketaminy dla uzależnionego gwiazdora. Zatrzymano także Kennetha “Kenny’ego” Iwamasę, osobistego asystenta aktora. Jego zeznania rzucają więcej światła na ostatnie dni życia Perry’ego.
US Weekly dotarło do sądowych dokumentów, z których wynika, że Iwmasa podawał swojemu szefowi “znaczące ilości ketaminy” w miesiącu jego śmierci. Przez kilka ostatnich dni jego życia miał podać mu dożylnie sześć do ośmiu dawek dziennie. Z tych samych dokumentów dowiadujemy się, że asystent znalazł nieprzytomnego gwiazdora “Przyjaciół” dwukrotnie. To oznacza, że Perry był już na skraju śmierci wcześniej. Oraz, że gdyby feralnego wieczoru Iwmasa zdążył wrócić, to może uratowałby aktora po raz kolejny i ten by dziś żył. Z drugiej strony z zeznań asystenta wynika, że w dniu śmierci gwiazdora podał mu trzykrotnie ketaminę, a po raz ostatni zrobił to po słowach Perry’ego “zapodaj coś większego”. Dziś wiemy, że byłą to ostatnia dawka silnego leku.
Uzależnienie Matthew Perry’ego
Nigdy nie było tajemnicą, że aktor boryka się z nałogami: od wczesnej młodości miał problemy z używkami. Gdy stał się gwiazdą, był już silnie uzależniony od alkoholu, opioidów i ketaminy.
O swojej beznadziejnej walce pisał w książce “Przyjaciele, kochankowie i ta Wielka Straszna Rzecz”.
W najnowszym odcinku podcastu “Clickbait” opisujemy historię wielkiego, amerykańskiego skandalu z menadżerem gwiazd, który wyłudził setki milionów dolarów. Jest o reakcjach na finał “Rodu smoka” i o filmie, który przebił “Pasję”. Znajdź nas na Spotify, Apple Podcasts, YouTube, w Audiotece czy Open FM. Możesz też posłuchać poniżej:
Zgłoś naruszenie/Błąd
Oryginalne źródło ZOBACZ
Dodaj kanał RSS
Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS