Wybieg dla koni jest pusty, odgłosy rżenia dobiegają ze stajni. Dookoła rozlegają się pastwiska, dalej las. Na wzgórzu za potokiem widać kapliczkę. – O tej porze roku jest tu spokojniej, ruch zaczyna się wraz z rozpoczęciem obozów jeździeckich. Latem przyjeżdżają do nas dzieci z całej Polaki – mówi Paweł Klimkiewicz, współwłaściciel ośrodka jeździeckiego we Włosani, w gminie Mogilany.
Ale to miejsce jest też bazą wypadową dla krakowian, bo ośrodek położony jest około 20 km od Krakowa. – Włosań jest taką zieloną oazą, gdzie można zaczerpnąć lepszego powietrza, ale też bazą rekreacyjną, bo tędy biegną szlaki turystyczne i rowerowe… – zachwala drugi ze wspólników Szymon Jasielski.
Oryginalne źródło: ZOBACZ
Zgłoś naruszenie/Błąd
Oryginalne źródło ZOBACZ
Dodaj kanał RSS
Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS