Nowa trasa miała sprawić, że dotychczasowe korki w Klikuszowej znikną. I zniknęły. Pojawiły się za to nowe, tym razem w Szaflarach. Trzy kilometry pokonuje się… w godzinę.
Tuż po godz. 13 drogowcy przy asyście policjantów odsunęli dotychczasowe zabezpieczenia i skierowali pierwszych kierowców na nową zakopiankę. Dla mieszkańców Podhala stała się rzecz przełomowa – wąskie gardło w Klikuszowej po dziesiątkach lat przestało wstrzymywać ruch na głównej arterii pod Tatrami. 16-kilometrowy odcinek dwujezdniowej trasy połączył Rdzawkę (gdzie do tej pory kończyła się “dwupasmówka”) z Nowym Targiem w całkowicie nowym śladzie.
I to wszystko. Bez fajerwerków, hucznego otwarcia, przemówień szefów partii politycznych, czy metropolity święcącego asfalt.
Zgłoś naruszenie/Błąd
Oryginalne źródło ZOBACZ
Dodaj kanał RSS
Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS