“Jeśli chodzi o zaszłości, mogę tylko gasić pożary, i staram się to robić”. Rozmowa z Anną Michalak, nową wojewódzką konserwator zabytków w Łodzi.
Małgorzata Szlachetka: Łódź jest miastem zadbanych zabytków, czy raczej wiele pozostaje do zrobienia?
Anna Michalak: To pytanie retoryczne. Wszędzie, nie tylko w Łodzi, są zabytki wymagające zadbania o nie. Sytuacja jest dynamiczna. To, że obiekt jest teraz w dobrym stanie, nie oznacza, że za chwilę nie będzie wymagał interwencji. W tym kontekście praca konserwatora zabytków jest trochę syzyfowa, ale staram się wykonywać ją jak najlepiej.
– „Wojewoda uznała, że potrzebne jest nowe spojrzenie na sprawy związane z ochroną zabytków, to nie dotyczy tylko Łodzi, ale całego województwa objętego nadzorem konserwatorskim. Wizja pani Anny Michalak w tym zakresie wydawała się najlepsza. Pani konserwator ma poprawić funkcjonowanie podlegającego jej urzędu, a przede wszystkim, skrócić czas oczekiwania na decyzje WUOZ, co jest niezwykle ważne np. w procesie inwestycyjnym” – mówił na łamach “Wyborczej” Krzysztof Sztrajber, zastępca dyrektora biura wojewody po pani powołaniu. Na czym te zmiany polegają w praktyce?
Oryginalne źródło: ZOBACZ
Zgłoś naruszenie/Błąd
Oryginalne źródło ZOBACZ
Dodaj kanał RSS
Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS