Dziennikarz „Rzeczpospolitej” przypomina, że 17 października mija termin na implementację dyrektywy NIS2 w sprawie cyberbezpieczeństwa. Do wdrażającego ją projektu nowelizacji ustawy o Krajowym Systemie Cyberbezpieczeństwa wpłynęło wiele krytycznych uwag.
Ze stanowiska Ministerstwo Rozwoju i Technologii wynika, że projektowane wdrożenie unijnych przepisów w niektórych obszarach wydaje się nadmiarowe. – Szczególnie w zakresie nałożenia na polskich przedsiębiorców większych obowiązków niż na ich odpowiedników z innych państw członkowskich. W średniej i dłuższej perspektywie może to oznaczać stworzenie im gorszych warunków prowadzenia działalności gospodarczej – podkreślono.
Resort wskazuje, że koszty wymiany sprzętu lub oprogramowania np. w sektorze prywatnym mogą być liczone w setkach milionów złotych. – Może to oznaczać konieczność podjęcia przez przedsiębiorców niezamierzonych inwestycji, które następnie przełożą się na zmniejszone wpływy do budżetu państwa w podatku dochodowym, gdyż dla firm koszt wymiany sprzętu będzie kosztem uzyskania przychodu. Wyższe koszty prowadzenia działalności będą miały przełożenie też na inne branże, co dalej może skutkować zmniejszeniem poziomu inwestycji w Polsce – przestrzega MRiT.
Jarosław Bartniczuk z Business Centre Club w rozmowie z „Rzeczpospolitą” zwraca uwagę, że największym problemem dla przedsiębiorców będą koszty dostosowania się do nowych wymogów. – Jednak nie do końca jest tak, że te nakłady będzie można traktować jako koszt, bo podniesienie poziomu cyberbezpieczeństwa oznacza zniwelowanie potencjalnych strat. Summa summarum może to być korzystne finansowo dla niektórych przedsiębior … czytaj dalej
Zgłoś naruszenie/Błąd
Oryginalne źródło ZOBACZ
Dodaj kanał RSS
Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS