A A+ A++

Twórca No Rest for the Wicked podał szczegóły na temat przyszłości gry. Pierwsza duża aktualizacja z zawartością do RPG akcji od studia Moon nadchodzi, lecz nie wprowadzi pożądanej przez graczy funkcji.

Źródło fot. Moon Studios

i

Spis treści:

Fani RPG akcji No Rest for the Wicked musieli zauważyć, że w ostatnim czasie odpowiedzialne za grę studio Moon zwolniło z rozwojem gry. Ostatnia duża aktualizacja do znajdującego się we wczesnym dostępie tytułu ukazała się pod koniec maja, a kolejna ma trafić w ręce graczy dopiero za kilka tygodni. Teraz w końcu dokładnie wyjaśniono dalsze losy produkcji.

Nowy cykl wydawania aktualizacji

Thomas Mahler, szef studia Moon, za pośrednictwem swojego konta w serwisie X poinformował, że No Rest for the Wicked wchodzi w „nowy cykl aktualizacji”. Oznacza to, iż zamiast częstych, mniejszych łatek skupiających się głównie na poprawie błędów i ulepszaniu wydajności gry, deweloperzy będą koncentrowali się na wprowadzaniu nowej zawartości. Siłą rzeczy tego typu patche wymagają większego nakładu pracy, dlatego będą się one ukazywały rzadziej niż poprzednie.

Mahler nadmienił, że do tak szybkiej zmiany strategii rozwoju gry (tytuł zadebiutował w połowie kwietnia tego roku) zachęciły zespół opinie zwrotne fanów, którzy chociaż cieszyli się z mniejszych łatek, to często zadawali pytania o nową zawartość.

Myślę, że jest to naturalna kolej rzeczy. Będziemy wydawać duże aktualizacje z nową zawartością, a następnie kilka mniejszych, skupiających się na poprawkach, aby wziąć pod uwagę opinie graczy i nasze spostrzeżenia – napisał Thomas Mahler.

Nadchodzi The Crucible

Pierwsza z takich „dużych” aktualizacji zostanie nazwana The Crucible. Na razie udostępniono jedynie enigmatyczny teaser tego patcha (poniżej) i ujawniono, że trafi on do No Rest for the Wicked 25 lipca. Jednakże po samym tytule wiadomo, iż łatka skupi się na tzw. endgamie, na który wielu fanów narzekało (przede wszystkim na niezbalansowany poziom trudności systemu The Crucible). Update najpewniej rozbuduje ów tryb o nowych przeciwników i wprowadzi do niego poprawki.

Tym, co może stanowić zawód dla części fanów, jest informacja podana przez Thomasa Mahlera w komunikacie odnośnie do przyszłości NRftW. Tryb kooperacji nie trafi do gry w ramach lipcowej aktualizacji, więc na możliwość zabawy w grupie znajomych przyjdzie nam jeszcze trochę poczekać. Potwierdzono za to, że po premierze The Crucible produkcja otrzyma status „zweryfikowanej” na Steam Decku.

Wiele negatywnych opinii

Niestety, mimo starań twórców odsetek pozytywnych opinii o No Rest for the Wicked na Steamie nie ulega poprawie, a wręcz się pogarsza. Dość wspomnieć, że spośród prawie 1000 recenzji wystawionych w ostatnich 30 dniach aż 40% jest negatywnych. Ogólny odsetek tych przychylnych wpisów spadł natomiast do 77% – zdecydowanie nie tego oczekują twórcy, którzy za cel obrali sobie przecież osiągnięcie progu 90%.

Co do zarzutów względem No Rest for the Wicked, to nie zmieniły się one od debiutu tytułu. Gracze wciąż w dużej mierze krytykują poziom trudności produkcji (dla wielu zbyt wysoki), optymalizację oraz obecność masy mniejszych lub większych błędów uprzykrzających zabawę. Miejmy nadzieję, że nowa strategia studia Moon poprawi ten stan rzeczy.

  1. No Rest for the Wicked – strona gry
Oryginalne źródło: ZOBACZ
0
Udostępnij na fb
Udostępnij na twitter
Udostępnij na WhatsApp

Oryginalne źródło ZOBACZ

Subskrybuj
Powiadom o

Dodaj kanał RSS

Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS

Dodaj kanał RSS
0 komentarzy
Informacje zwrotne w treści
Wyświetl wszystkie komentarze
Poprzedni artykułMinisterstwo Obrony Narodowej wydaje oświadczenie. Postawiło żądania
Następny artykułMost z 35-metrowymi pylonami jest aż o sto milionów zł tańszy niż warszawska kładka. Skąd ta różnica?