Kair od lat jest miejscem niezwykle przeludnionym. Stanowi największe miasto całej Afryki, na dodatek szacuje się, że codziennie przybywa tu tysiąc nowych osób. Aż 2 mln zamieszkują największą nekropolię Kairu, czyli al-Arafa. Tzw. Miasto Umarłych to obecnie ogromne slumsy – wśród grobowców znajdziemy tu sklepy czy punkty usługowe.
Władze zdecydowały się więc na krok radykalny, czyli budowę nowego centrum administracyjnego od zera. Koncepcja nowej stolicy Egiptu została pierwszy raz przedstawiona równo 6 lat temu – w marcu 2015 roku.
Nowe miasto powstaje 45 km na wschód od Kairu, na niezagospodarowanym obszarze. Będzie się znajdować w połowie drogi między starą stolicą a miastem portowym Suez.
Miasto ma być nową administracyjno-finansową stolicą Egiptu, w której będą mieściły się wszystkie instytucje rządowe oraz zagraniczne ambasady. Autorzy projektu postawili na wiele ekologicznych rozwiązań.
Na łącznej powierzchni 700 km kw. ma zamieszkać 6,5 miliona ludzi, chociaż szacuje się, że liczba ta może wzrosnąć do siedmiu milionów.
Jak to zwykle bywa z wielkimi projektami, rzeczywistość podcięła trochę skrzydła wizjonerom. Najpierw zaczęły się problemy finansowe, potem z kolei pandemia utrudniała budowę nowej stolicy. Choć obecnie jest ona ukończona dopiero w 60 proc., pierwotny plan otwarcia jej pod koniec 2021 roku nie został zmieniony.
Na razie przyszła metropolia nazywana jest po prostu: New Administrative Capital (NAC), czyli Nowa Stolica Administracyjna. Wkrótce ma zapaść decyzja o nazwie niezwykłego miasta.
Pierwsi urzędnicy do nowej stolicy mają przenieść się w lipcu 2021 roku. Ma liczyć 21 dystryktów mieszkalnych i 25 dystryktów “tematycznych”. W pierwszej fazie budowane są głównie urzędy i część biznesowa miasta. W dwóch kolejnych fazach egipski rząd ma postawić na mieszkania.
Tak zginął słynny król Egiptu. Skanowanie mumii ujawniło coś zaskakującego
Zgłoś naruszenie/Błąd
Oryginalne źródło ZOBACZ
Dodaj kanał RSS
Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS