“Mój …. jest większy niż twój… Czy rozmiar ma znaczenie? Przekonamy się podążając walentynkowym szlakiem męskich narzędzi miłości. To wspaniała okazja by bliżej przyjrzeć się penisom ze świata zwierząt, tym dużym i małym (pisownia oryginalna)” – napisano we wtorek w zaproszeniu kolportowanym przez biuro prasowe prezydent miasta Hanny Zdanowskiej z PO.
ZOBACZ: USA: orangutan został “panem mamą”. Niezwykła historia z zoo
“Walentynkowy szlak miłości” miał – według zaproszenia promować m.in. “pancernik włochaty, który (mamy nadzieję) ośmieli się pokazać, co nieco” – napisano.
Oburzenie radnego
Oburzony takim rodzajem promocji ścieżki edukacyjnej jest łódzki radny PiS Sebastian Bulak. Na swoim profilu na FB napisał: “Żenada, wstyd i dziecinada, to pierwsze słowa, które przychodzą na myśl po przeczytaniu komunikatu medialnego urzędu miasta Łodzi” – przekazał na FB Bulak.
ZOBACZ: Indonezja. Z zoo uciekły tygrysy. Zginął pracownik
“To już druga w ostatnim czasie akcja promocyjna urzędu miasta Łodzi z podtekstem seksualnym. Spece od promocji Hanny Zdanowskiej najwyraźniej za bardzo wzięli sobie do serca maksymę – nieważne jak mówią, ważne byle mówili” – napisał radny PiS. “Szkoda, że cała ta zabawa odbywa się kosztem podatnika, a całość wygląda tak jakby Hanna Zdanowska na stanowisku speców od public relation zatrudniała zboczeńców” – podsumował Bulak.
👉Żenada, wstyd i dziecinada, to pierwsze słowa które przychodzą na myśl po przeczytaniu komunikatu medialnego Urzad…
Opublikowany przez Sebastiana Bulaka Wtorek, 9 lutego 2021
Radny PiS powiedział, że “PR-owcy urzędu miasta Łodzi przesadzili”. – Spece Hanny Zdanowskiej stwierdzili, że doskonałym pomysłem na promocję będzie rozpowszechnienie informacji o wystawie zwierzęcych penisów – dodał Bulak.
Urzędnicy z biura prasowego nie chcieli komentować wypowiedzi ani wpisu Bulaka. Rzecznika prasowego prezydent Łodzi Marcina Masłowskiego nie było we wtorek w pracy. Poprosił o kontakt ze swoją zastępczynią. Aleksandra Hac poinformowana, że chodzi o komentarz w sprawie postu radnego Bulaka, nie skomentowała jego słów. Napisała tylko: “Wszelkich informacji o działalności zoo udzieli rzeczniczka ogrodu – Paulina Klimas-Stasiak” – przekazała w mailu Hac.
“Trudno cokolwiek komentować”
Rzeczniczka łódzkiego zoo przyznaje, że treść informacji, którą biuro rzecznika prezydent Łodzi wysłało jako zaproszenie do zwiedzenia ścieżki edukacyjnej 14 lutego, nie była z nią konsultowana.
ZOBACZ: Stany Zjednoczone. Goryle z zoo w Kalifornii zakażone koronawiursem. Kilka z nich kaszle
– To trochę było odmienne od tego, co ja wysłałam. Ja to sformułowałam inaczej – powiedziała Klimas-Stasiak. – Nie spodziewałam się, że temat podany w taki sposób tak rozgrzeje emocje. Nie spodziewałam się tego rodzaju odzewu – przekazała.
– Trudno mi się do tego odnieść. Biuro prasowe ma jakąś swoją wizję na swoją promocję. Jakoś skojarzyli sobie z tematem, który my zaproponowaliśmy, no i trudno mi tutaj cokolwiek komentować – powiedziała rzeczniczka łódzkiego zoo.
Twoja przeglądarka nie wspiera odtwarzacza wideo…
rsr/ PAP, polsatnews.pl
Czytaj więcej
Zgłoś naruszenie/Błąd
Oryginalne źródło ZOBACZ
Dodaj kanał RSS
Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS