– Jeśli PO wygra wybory, to do 12. tygodnia ciąży aborcja będzie legalna – zapowiedział w ostatnich dniach Donald Tusk. – Ma to być decyzja kobiety w porozumieniu z lekarzem, a nie decyzją księdza, prokuratora i działacza PiS-u. Na sto procent to zagwarantujemy – uzupełnił.
I choć można powiedzieć, że taka deklaracja w ustach polityka PO od mniej dwóch lat nie zaskakuje (bo to wtedy Platforma odeszła od obrony kompromisu aborcyjnego), to już w ustach Tuska zaskakiwać może. Dlaczego? Bo jak dotąd unikał on ostrych światopoglądowych deklaracji, próbując lawirować między różnymi skrzydłami własnej partii, a przede wszystkim własnych wyborców.
Oryginalne źródło: ZOBACZ
Zgłoś naruszenie/Błąd
Oryginalne źródło ZOBACZ
Dodaj kanał RSS
Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS