W 2019 roku PiS chwalił się pierwszą od 25 lat budowaną od podstaw kopalnią w Polsce. Po czterech latach “Bzie” ma problem z osiągnięciem poziomu wydobycia zapowiadanego przez JSW.
– Ta supernowoczesna kopalnia będzie potrzebna Polsce i całej Europie – mówił premier Mateusz Morawiecki 25 września 2019 r., na trzy tygodnie przed zwycięskimi dla Prawa i Sprawiedliwości wyborami parlamentarnymi, kiedy na Śląsku inaugurowano działalność kopalni węgla kamiennego „Bzie-Dębina” należącej do Jastrzębskiej Spółki Węglowej. To była uroczystość z wielką pompą. Oprócz premiera obecni byli m.in. minister energii Krzysztof Tchórzewski, liczni parlamentarzyści PiS. Grała orkiestra górnicza, a szyb “Jan Paweł” poświęcił biskup. Zapowiadano, że tylko w latach 2019-2022 nakłady inwestycyjne wyniosą 922 mln zł, a do 2033 r. nawet 3 mld zł. Po czterech latach, zamiast zapowiadanych 2 mln ton wydobycia węgla piętrzą się problemy. “Bzie” już nie jest osobną kopalnią, a zarząd potwierdza problemy związane z produkcją.
Zgłoś naruszenie/Błąd
Oryginalne źródło ZOBACZ
Dodaj kanał RSS
Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS