Haunted Chocolatier ma być zgoła odmienną produkcją od Stardew Valley, a inspiracją dla twórcy było m.in. Diablo II (oraz RollerCoaster Tycoon).
Źrodło fot. Eric Barone.
i
Mijają lata, a Stardew Valley nadal cieszy się wielką popularnością i jest rozwijane przez twórcę gry. Niemniej Eric „ConcernedApe” Barone jakoś znajduje czas na tworzenie swojej nowej produkcji, mimo że za zapowiedzianym w zeszłym roku Haunted Chocolatier ma stać „wielka, ambitna wizja”.
Deweloper wspomniał o tym w wywiadzie dla serwisu ScreenRant, w którym poruszono też kwestię współpracy z zespołem Alvvays. Twórca zapewnił, że prace nad grą przebiegają sprawnie, ale Haunted Chocolatier to „wielka gra”. Barone czuję się wręcz „nieco zniechęcony” ilością pracy. Nad Stardew Valley pracował 4,5 roku, a po dwóch latach z „nawiedzonym czekoladnikiem” jest pewien, że minie jeszcze „trochę” czasu, nim trafi on w ręce graczy.
Stardew Valley w sosie Diablo
Kiedy ConcernedApe zapowiedział Haunted Chocolatier, dał do zrozumienia, że będzie to produkcja nieco inna niż Stardew Valley. Gra położy większy nacisk na walkę, co ma wynikać z … sesji twórcy z Diablo II.
Barone’owi spodobał się schemat zdobywania coraz lepszych łupów i obserwowania, jak rozwijają się statystyki postaci gracza. Stardew Valley ze swoim – cytujemy – „szczątkowa i prostacka walka” nie za bardzo pozwala na implementację takich mechanik. Stąd pomysł na stworzenie gry, która „byłaby jak kopalnie w SV, ale dopracowane i zrobione naprawdę dobrze”.
Oczywiście poza eksploracją i walką w trakcie poszukiwania składników do czekoladowych wyrobów konieczne będzie też zarządzanie swoim sklepem. Przynajmniej do czasu, bo z czasem Haunted Chocolatier pozwoli zautomatyzować jego działanie z pomocą duchów (słowo „nawiedzony” w tytule nie wzięło się znikąd).
To pozwoli graczom skupić się na zbieraniu składników, które Barone traktuje jako najważniejszy element gry. Niemniej sklep zaoferuje też liczne funkcje dla tych, którzy będą woleli sami go doglądać.
Tycoon artystyczny
Poza Diablo II inspiracją dla Barone’a były też „gry symulacyjne” pokroju serii RollerCoaster Tycoon. Klienci odwiedzający sklep gracza będą mieli własne preferencje i wymagania. Jeśli spełnimy ich zachcianki, notowania naszego przybytku wzrosną, przyciągając kolejnych klientów.
W pewnym sensie dla twórcy jest to też projekt osobisty. Barone chce w Haunted Chocolatier pokazać siebie i swoją twórczość z nieco innej strony niż to, co fani znają ze Stardew Valley.
Chcę pokazać inną stronę tego, co robię. W pewnym sensie tworzenie gier i sztuki jest dla mnie sposobem na nawiązanie kontaktu z ludźmi lub na to, by mnie zrozumieli. Chcę, by inni zrozumieli moje pomysły, moje myśli; to, kim jestem. Czuję, że Stardew Valley jest po części drogą do tego celu, ale nawet nie zbliża się pokazania pełnego obrazu. Jest jeszcze wiele rzeczy, które muszę wyrazić, i nie mogę się tego doczekać.
Haunted Chocolatier zmierza na komputery osobiste.
Może Cię zainteresować:
- Uczciwe gry na Androida – płacisz raz i grasz ile chcesz
- Stardew Valley – poradnik do gry
Zgłoś naruszenie/Błąd
Oryginalne źródło ZOBACZ
Dodaj kanał RSS
Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS