Wczorajszy pokaz Developer_Direct nie przebiegł po myśli fanów serii Forza Motorsport. Gameplayu z FM8 było bardzo mało, zamiast oczekiwanej daty premiery dostaliśmy sugestię opóźnienia, a do tego okazało się, że gra na start będzie dość uboga w zawartość.
Źródło fot. Turn 10 Studios.
i
Fani serii Forza Motorsport czekali na wczorajszy pokaz najnowszej odsłony przeszło pół roku, więc wiele sobie po nim obiecywali – ale, sądząc po wypowiedziach na jej oficjalnym forum, nie są zadowoleni z tego, co zobaczyli. Zamiast wgryźć się w szczegóły na temat trybów gry (z karierą na czele) i szeroko pojętego gameplayu, studio Turn 10 po raz kolejny uraczyło nas bajędą o wymuskanej oprawie audiowizualnej i górnolotnymi frazesami wykutymi na pamięć z pomocą działu promocji. Poza tym w kilkuminutowym filmie (poniżej) faktycznego gameplayu znalazło się razem może kilkanaście sekund.
Dodajmy do tego fakt, że tym razem nie zająknięto się ani słowem o premierze wiosną, zaokrąglając termin debiutu do roku 2023. Nie wspomniano równiez o preorderach, a do tego gra wciąż nie ma karty na Steamie. Z tego wszystkiego płynie wniosek, że na premierę nowej gry z serii Forza Motorsport poczekamy do drugiej połowy roku – najpewniej do wczesnej jesieni (zdaje się, że to ulubiony termin twórców gier reprezentujących tę markę).
Z kolei nadzieję na to, że Turn 10 Studios jednak wyrobi się przed samym końcem roku (a kto wie, może i przed końcem lata), dają nieliczne konkrety ujawnione przez twórców. Dowiedzieliśmy się, że nowa Forza Motorsport „na start” zaoferuje ponad 500 samochodów i 20 tras. Pomijając skromność tych liczb – sam fakt, że twórcy mają już zamkniętą (z grubsza) listę zawartości, daje do zrozumienia, iż produkcja gry znajduje się mniej więcej na finiszu.
A dlaczego „skromność”? Otóż Forza Motorsport 7 debiutowała z ok. 700 samochodami i 32 torami (a Gran Turismo 7 tras miało jeszcze więcej, bo 34). O ile w przypadku tych drugich redukcja jest zrozumiała, bo deweloperzy przygotowują każdą lokację od podstaw (i obiecują aż dziesięć razy więcej szczegółów otoczenia niż poprzednio), o tyle przy parku maszyn nie mają równie dobrej wymówki.
Wygląda na to, że czeka nas powtórka z gry Forza Horizon 5. Nastąpił w niej równie drastyczny spadek liczby aut względem poprzedniej odsłony po to, by twórcy mogli przywracać je miesiąc po miesiącu jako „ekskluzywne” nagrody za rozmaite wyzwania w ramach rozwoju produkcji w modelu gry-usługi. Tutaj to samo najpewniej będzie dotyczyć także tras – i odbudowywanie ich zbioru może okazać się procesem rozplanowanym na wiele lat, skoro projekt pozbawiono numerka w tytule i określono jako reboot cyklu. Oczywiście trzeba liczyć się też z ewentualnością, że taka zawartość będzie dodatkowo płatna, tj. wypuszczana jako DLC (podobnie jak zupełnie nowe samochody, niepochodzące z „recyklingu”).
Wśród ponad 500 samochodów ok. setka ma stanowić nowość dla serii Forza Motorsport – spora część z nich zapewne będzie pochodzić z FH5. Do tego dojdzie przeszło 800 „unikalnych” modyfikacji. Źródło: Turn 10 Studios.
Dziś o godzinie 18:00 odbędzie się jeszcze transmisja Forza Monthly, na której mamy szansę dowiedzieć się odrobinę (ale tylko odrobinę) więcej o grze. Liczę zwłaszcza na rozwinięcie zajawionego dosłownie jednym zdaniem tematu „zupełnie nowego” trybu kariery, „skupionego na budowaniu samochodów”. Przygotuję aktualizację tej wiadomości, jeśli reżyser Forzy Motorsport, Chris Esaki, zdradzi cokolwiek ciekawego.
- Oficjalna strona serii Forza
Zgłoś naruszenie/Błąd
Oryginalne źródło ZOBACZ
Dodaj kanał RSS
Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS