A A+ A++

Nową “Akademię pana Kleksa” obejrzało w kinach blisko 3 mln widzów. W historii rodzimej kinematografii po 1989 roku tylko pięć polskich produkcji – “Ogniem i mieczem” (1999), “Pan Tadeusz” (1999), “Kler” (2018), “Quo Vadis” (2001) oraz “Listy do M. 3” (2017) – osiągnęło lepszy wynik. Gdy film Macieja Kawulskiego pojawił się w czerwcu na platformie Netfliksa, wydawało się, że podbije świat. Tak się jednak nie stało.

W ciągu premierowego weekendu “Akademia pana Kleksa” odnotowała 3,7 mln wyświetleń. Był to wynik, który klasyfikował ekranizację powieści Jana Brzechwy daleko poza pierwszą dziesiątką na liście polskich przebojów Netfliksa. Film Kawulskiego przegrał m.in. z inną naszą produkcją dla młodych widzów “Za duży na bajki” (na starcie 10,9 mln godzin oglądania). Od największych hitów dzieliła ją więc przepaść. Podczas drugiego tygodnia wyświetlania “Akademia pana Kleksa” zanotowała bardzo duży spadek wyświetleń i było już po zawodach.

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo

Czy serialowa wersja “Akademii pana Kleksa” odniesie sukces? Ma do zaoferowania widzom około 30 minut scen, których nie widzieliśmy w kinowej wersji filmu. Miniserial składa się z pięciu odcinków. W sumie do obejrzenia jest blisko 180 minut serialu, jednak każdy z odcinków zawiera kilka minut napisów końcowych.

Zgodnie ze wcześniejszą zapowiedzią reżysera, 3 stycznia 2025 roku w kinach zobaczymy drugą część filmu zatytułowaną “Kleks i wynalazek Filipa Golarza”. “Tak, Kleks to trylogia. Historia jest spójna i już do pewnego stopnia stworzona i napisana. My weszliśmy na plan zdjęciowy i już nagraliśmy dwie części ‘Akademii Pana Kleksa’. Druga część jest obecnie w postprodukcji” – twierdzi Kawulski.

“Jeżeli pierwsza część ‘Akademii Pana Kleksa’ rozpaliła dziecięcą wyobraźnię, to druga nie tylko zaświeci jeszcze mocniej, ale i pokaże kompletnie nowe furtki do przestrzeni, które dotychczas były zamknięte nawet dla dorosłych. Czy można kochać robota? Czy tworząc go, można pozostać obojętnym na jego ludzki pierwiastek?” – tak zapowiada nowy film reżyser.

W najnowszym odcinku podcastu “Clickbait” opowiadamy o “Napadzie” na Netfliksie, zastanawiamy się, dlaczego Laura Dern zagrała w koszmarnej “Planecie samotności” i zachwycamy się nowym serialem Max, “Franczyza”. Znajdź nas na Spotify, Apple Podcasts, YouTube, w Audiotece czy Open FM. Możesz też posłuchać poniżej:

Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl
Oryginalne źródło: ZOBACZ
0
Udostępnij na fb
Udostępnij na twitter
Udostępnij na WhatsApp

Oryginalne źródło ZOBACZ

Subskrybuj
Powiadom o

Dodaj kanał RSS

Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS

Dodaj kanał RSS
0 komentarzy
Informacje zwrotne w treści
Wyświetl wszystkie komentarze
Poprzedni artykułCo się dzieje z finansami Łomży?
Następny artykułZe skremowanego psa można zrobić diament, można też zachować jego DNA albo odcisk łapki