Novak Djoković za wszelką cenę chce zagrać w USA

Serbska agencja prasowa Tanjug powołuje się na słowa brata lidera rankingu ATP, Djordje.

Zwycięzca tegorocznego Australian Open w piątek wysłał dokumenty i podpisany wniosek prosząc o pozwolenie na pobyt w USA w marcu i kwietniu tego roku. – Na podjęcie decyzji zostało kilka dni. Mamy nadzieję na pozytywny wynik – powiedział Djordje.

W związku z tym Djoković na razie nie ma prawa zagrać w Kalifornii i na Florydzie, gdzie w dniach 9 – 19 marca (Indian Wells) i 19 marca – 2 kwietnia (Miami) odbędą się dwa najważniejsze turnieje tej części sezonu.

– Niestety jest to coś poza naszą kontrolą – mówi jednak jego brat. – Novak musi otrzymać specjalne zezwolenie, aby wjechać do USA, wiedząc, że ten kraj nie pozwala niezaszczepionym obcokrajowcom na pobyt. To jest niezrozumiałe, bo wiemy, że na całym świecie niezaszczepieni sportowcy mogą już brać udział w najważniejszych zawodach – dodał Djordje Djoković.

Najlepszego tenisistę na świecie wspiera mocno dyrektor turnieju w Indian Wells, były znany tenisista Tommy Haas. – Powinniśmy dać mu szansę. I myślę, że przy odrobinie szczęścia on będzie tam grał. Moim zdaniem byłoby wstydem, gdyby nie mógł przyjechać i wziąć udziału w tej imprezie – stwierdził Haas.

Djoković jest jedynym tenisistą z czołówki ATP, który w czasie pandemii nie przyjął żadnej szczepionki. – Rozumiem, że na świecie robimy wszystko, żeby poradzić sobie z wirusem. Ale zawsze popierałem wolność wyboru tego, co przyjmuje nasz organizm – tłumaczył swoją decyzję.

Z powodu braku szczepienia nie zagrał w Australian Open w 2022 roku. Mimo że przybył wówczas do kraju, został decyzją sądu po kilku dniach deportowany. Później z tego samego powodu nie wystąpił w USA w turniejach rangi Masters 1000 – Indian Wells, Miami, Cincinatti oraz w US Open.

Wiadomo już natomiast, że Djoković weźmie udział w rozgrywanym na przełomie sierpnia i września wielkoszlemowym US Open, czy w zaplanowanych kilka tygodni wcześniej turniejach US Series. Niedawno administracja Joe Bidena zniosła wszelkie restrykcje dla osób przybywających do USA i nie posiadających szczepienia. Będą one jednak obowiązywać dopiero od 11 maja.

Olgierd Kwiatkowski