Juliusz Słowacki ponoć w Krakowie nigdy nie był, a teatr miejski ma. Adam Mickiewicz od krakowskiego Rynku wolał Stare Miasto w Wilnie, ale pomnik i tak mu tam postawili. A Cyprian Kamil Norwid? Ten przynajmniej znalazł chwilę na wizytę w Krakowie. Ba, został tutaj aż na trzy tygodnie. W 1842 roku w Wolnym Mieście Krakowie oglądał procesję Bożego Ciała, harce Lajkonika oraz, prawdopodobnie, wybór i intronizację króla kurkowego.
– Norwid składał wizyty znamienitym osobistościom Krakowa XIX wieku, odwiedził Bibliotekę Jagiellońską w Collegium Maius, był na Rynku Głównym, pod pałacem biskupim. Prawdopodobnie odwiedził też podkrakowską Mogiłę, gdzie miał wejść na Kopiec Wandy i odwiedzić klasztor oo. Cystersów, w którym mógł oglądać cykl obrazów „Dzieje Wandy” autorstwa Michała Stachowicza. Fascynacja przeszłością odwiedzanych miejsc znalazła odzwierciedlenie w twórczości artysty. Śladem po krakowskiej wizycie Norwida są szczególnie dwa dramaty: „Wanda” i „Krakus” – opowiada Justyna Dutka z Ośrodka Kultury im. C.K. Norwida w Krakowie.
Zgłoś naruszenie/Błąd
Oryginalne źródło ZOBACZ
Dodaj kanał RSS
Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS