A A+ A++

Brytyjczyk zaliczył dzisiaj bardzo udany występ, który udało się zwieńczyć pierwszym w karierze zwycięstwem dla niego i pierwszą od 2021 roku wygraną dla zespołu McLarena.

Norris zaczynał dzisiejszy wyścig dopiero z piątej pozycji i podczas pierwszego stintu nie był w stanie przebić się do przodu mimo tego, że na pośredniej oponie po uwolnieniu się od wolniej jadącego Sergio Pereza pokazywał na torze bardzo dobre tempo.

Przed wyjazdem na tor samochodu bezpieczeństwa to Oscar Piastri był tym kierowcą, na którego stawiał zespół w oczekiwaniu na zdobycie drugiego miejsca, o które Australijczyk walczył z Charlesem Leclerkiem od początkowej fazy wyścigu.

Odwlekanie pit stopu Norrisa było pokerową zagrywką, która opłaciła się w 100 procentach. Podczas gdy cała czołówka poza Brytyjczykiem zdążyła już wymienić opony, na tor wyjechał samochód bezpieczeństwa i pozwolił kierowcy McLarena zyskać bardzo dużą ilość czasu nad rywalami. Dzięki temu zwycięzca wyścigu wyjechał po zmianie opon na pierwszej pozycji, na której znalazł się po wcześniejszych pit stopach swoich rywali.

Po restarcie wyścigu Norris nie miał sobie równych i odjechał drugiemu Verstappenowi, który nie miał odpowiedzi na tempo Brytyjczyka.

Co uzasadnione, po wyjściu z bolidu kierowca McLarena był szczęśliwy z przebiegu dzisiejszego dnia na torze w Miami.

„Co za wyścig. Naprawdę długo na to czekałem, ale w końcu mi się udało. Jestem bardzo szczęśliwy, również dla całego mojego zespołu, że w końcu nam się udało. To był długi dzień i trudny wyścig, ale w końcu jestem na szczycie, więc jestem przeszczęśliwy”.

„Cały weekend był udany. Po drodze miałem co prawda kilka małych niepowodzeń, ale już w piątek wiedziałem, że mamy tempo do przywiezienia tutaj dobrego wyniku”.

„Dzisiaj udało nam się to połączyć w całość, ułożyliśmy idealną strategię i to się opłaciło. Dziękuję więc wszystkim z McLarena. I oczywiście muszę podziękować mojej mamie i tacie”.

Norris wskazał również na fakt, że wiara zespołu w jego umiejętności opłaciła się i pokazała, że ich wspólny projekt w końcu przyniósł wymierne korzyści.

„Jestem po prostu dumny z całego zespołu. Mówię szczerze. Wielu ludzi podczas mojej kariery w F1 wątpiło we mnie po drodze. Popełniłem wiele błędów w ciągu ostatnich pięciu lat mojej krótkiej kariery.

„Dzisiaj jednak udało nam się to wszystko zgrać w idealną całość. Zostałem z McLarenem, ponieważ rzeczywiście w nich wierzyłem. I dzisiaj udowodniliśmy wspólnie, że było warto”.

Przeczytaj również:

Oryginalne źródło: ZOBACZ
0
Udostępnij na fb
Udostępnij na twitter
Udostępnij na WhatsApp

Oryginalne źródło ZOBACZ

Subskrybuj
Powiadom o

Dodaj kanał RSS

Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS

Dodaj kanał RSS
0 komentarzy
Informacje zwrotne w treści
Wyświetl wszystkie komentarze
Poprzedni artykułCzy przyszły prezydent Sosnowca ma problemy?
Następny artykułPierwsze w karierze zwycięstwo Norrisa w Formule 1